Wpis z mikrobloga

305720 - 311 = 305409

300 frajda

Czyli mimo obiekcji niektórych, że jazda serwisówką wzłuż A4 to śmierć, zawał i rak płuc, było super i poszło na luzie. No i najważniejsze - pierwsze lody Anno Domini 2018!

Start 7:00. Rower myty dzień wcześniej i po 3km już uświniony, bo w nocy i nad ranem lało. Kawałek dalej zabieram kolegę Jacka i jedziemy wałami do Puszczy Niepołomickiej, a potem przez kładkę w Mikluszowicach dalej w kierunku A4 właśnie. Ilość trąbiących Januszy w Passatach i Sebastianów w Audi była zadziwiająca... Przy A4 orientuję się, żem sobie włączył pauzę 50km temu i nie liczy. Na szczęście w domu od Jacka wziąłem jego GPX i wkleiłem w moją dziurę (jeszcze jedna zaleta jazdy z kimś).

Znanymi fragmentami drogi serwisowej do Tarnowa jedziemy na luzie, a po przejechaniu rzeki Biała spotkaliśmy Adama. Teraz już w 3 jedziemy na Dębicę. Ale koledzy mówią, że jest niedaleko miejscowość Przeryty Wór - super - wszak lubię zbierać dziwne nazwy miejscowości. Niestety na miejscu okazuje się, że to Przeryty Bór, a ja jestem głuchy (czysty ubaw). Pod Dębicą dołącza do naz @zukikiziu, a Jacek zwija do domu.

Od tego też miejsca parę razy trafiamy na ślepe fragmenty serwisówek. O ile wcześniej dało się kawałek szutrem, to teraz przecinają to czasem potoczki etc. i trzeba zawracać. Ogólnie nie ma tego wiele, a dodatkowe kilometry i tak tylko cieszą.

Dotarliśmy do Rzeszowa, gdzie czeka na nas Radek - mój kolega z klasy z liceum. Popas pod sklepem Frac, a potem już bocznymi drogami przez parę mniejszych lub większych (170-180m przewyższenia) pagórków. Za to lubię moje okolice. Nie trzeba daleko jechać, żeby sobie 200m podjazdy znaleźć. Dla każdego coś dobrego. @zukikiziu urywa się przed Strzyżowem. W Strzyżowie prosimy dobrych ludzi o taśmę izolacyjną, bo Adam urwał uchwyt na lampkę. Kolejne pagóraski i we Frysztaku Adam skręca na Tarnów. Ten dokręcał do 250km i przez to zlało mu na koniec tyłek.

Z Radkiem zahaczamy o mój dom, zostawiam manele, jadę go odwieźć do domu, wracam, 311km, wystarczy, bo ciemno, a białych okularów brak.

Ogólnie polecam tę trasę jak ktoś ma ochotę przejechać się z kumplami w niemal zerowym ruchu samochodowym. Można pogadać, pośmiać się i całą droga Wasza.

Strava

#rowerowyrownik #100km #200km #300km (nr 1) #metaxynarowerze #rower #szosa
metaxy - 305720 - 311 = 305409

 300 frajda
Czyli mimo obiekcji niektórych, że jazd...

źródło: comment_ypKvsRbasi94yumA9lHxCfbTRzEJN2kt.jpg

Pobierz
  • 7
  • Odpowiedz
(170-180m przewyższenia) pagórków. Za to lubię moje okolice.


@metaxy: No ja juz bardziej lubię płaskie tereny ale to chyba tak zawsze jest, kto ma góry chce równy teren, kto nie ma górek to chce górki
  • Odpowiedz