Wpis z mikrobloga

@yeloneck dwie uwagi. 1. Na pewno nie 80% 2. Nie tyle bieznikowanych, co w znakomitej większości poglebianych, a to zupełnie inna-bezpieczniejsza technologia. W skrócie opony ciężarowe są już przez producenta pomyślane, żeby, jak skończy się bieżnik, po prostu wyryć nowy, bo już fabrycznie jest tam nałożone aż tyle mięsa. Nic nie jest doklejane więc i nic nie może się odkleic. Owszem, trafiają się też opony bieznikowane, ale z nimi często są problemy
@jaceks653: na zimę tylko nalewki ale nie od Zenka ze stodoły tylko z normalnej firmy z indeksem R. Sam takie mam i całą zimę jeżdżę 40% po autostradzie, 2x trasa 1000km po autostradzie, prędkość 140-160km/h. Po dwóch sezonach nawet jak jest jeszcze bieżnik to i tak kosz.