Wpis z mikrobloga

Podczas spaceru zaatakował mnie owczarek niemiecki, #!$%@? dobrał mi się do łydki, więc w ramach samoobrony #!$%@?łem mu soczystego kopniaka w mordę. No i to byłoby na tyle, dzień jak co dzień na wsi, ale nie #!$%@?, nagle z domu wybiegł jakiś janusz 50lvl i mówi mi, że prawie mu psa #!$%@?łem i on to zgłasza na bagiety xD I tu moje pytanie mireczki, ma on szanse coś ugrać, jeśli pies był nieprzywiązany i po prostu wybiegł przez otwartą furtkę? Jak wygląda to w świetle prawa? A może powinienem go uprzedzić i sam to zgłosić jeśli mam jeszcze ślady po gryzie na nodze?
#pytanie #psy #prawo #pytaniedoeksperta #patologiazewsi #policja
  • 30
@numeryczny_mikolaj12 dlaczego od razu nie dzwoniłeś po bagiety? Takie sprawy się na miejscu załatwia, dzwonisz na policję opisujesz sprawe oni sporządzaja papiery i od janusza żądają dowodów szczepien itd, ty jedziesz na sor tam badasz łydke dostajesz szczepionkę i na spokojnie się zastanawiasz czy nie domagac się odszkodowania za np podarte spodnie i uszczerbek na zdrowiu itd. Takich debili trzeba dojeżdżać poki sprawa gorąca
@numeryczny_mikolaj12: nie wiem gdzie byłeś na tym spacerze ale jeśli szedłeś drogą (publiczną) i pies tam Cię dorwał to możesz od sąsiada nawet wyciągnąć odszkodowanie, a do tego pewnie bagiety mu karę dadzą. No chyba że spacer sobie zrobiłeś na posiadłości sąsiada czyli po polach (jak to na wsi) i wtedy jeśli pies był "na swoim" to możesz jedynie wymagać dowodu szczepień ale za kopnięcie pieska sąsiad ci może #!$%@?ć bułę.
I tu moje pytanie mireczki, ma on szanse coś ugrać, jeśli pies był nieprzywiązany i po prostu wybiegł przez otwartą furtkę?


@numeryczny_mikolaj12: 1. Sam to zgłaszasz na Policję i niezwłocznie udajesz się na pogotowie, bo nie wiesz czy nie jest zarażony na wściekliznę.
2. Wybiegł na chodnik/drogę przez otwartą furtkę? Janusz dostanie mandat z KW. Nie upilnował swojego psa.
3. Janusz musiałby być debilem żeby to zgłosić. Chyba, że pod pojęciem
@numeryczny_mikolaj12: Gościu, serio. Jak nie weźmiesz w ciągu doby serii zastrzyków przeciw wściekliźnie, to potem niemal napewno przejdzie ona w następną formę,


@Anoncio: bez przesady. Doba to może gdyby go w szyję ugryzł... Przy chyceniu za nogę ryzyko jest niewielkie, ale nie zmienia to faktu że trzeba natychmiast żądać dowodu szczepienia. Właściciel musi z psem iść do weterynarza na obserwację.
Jeśli właściciel się rzucał, trzeba było od razu wzywać policję.