Wpis z mikrobloga

Szanowne Mirki, co to za cholerstwo zalęgło mi się w chłodnicy?

Jakiś czas temu do czerwonego płynu, który wlali mi w warsztacie (nie wiem dokładnie jaki), dolałem innego czerwonego płynu, "w 100% mieszalnego z innymi płynami chłodniczymi". Dzisiaj patrzę, a w zbiorniku wyrównawczym, nad czerwonym płynem, jest pokaźna warstwa żółto-zielonego czegoś. Czy to wina zmieszania płynów, czy raczej czegoś innego? Powinienem się martwić?

#mechanikasamochodowa #mechanika
hcwdjk - Szanowne Mirki, co to za cholerstwo zalęgło mi się w chłodnicy? 

Jakiś cz...
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@hcwdjk: na sto procent wina starego plynu, łap tutoriala:

1. Spuść to wszystko
2. Kup wodą destylowaną i taki srodek do chlodnic(w motoryzacyjnym opytaj)
4. Rozgrzej silnik do ok. 90stopni
5. Znowu wywal wszystko i wlej świeży płyn do chłodnic
  • Odpowiedz
Czy jazda na czymś takim mogła mi narobić kuku w silniku? Używam takiej apki na telefon, która pokazuje informacje z OBD2 i kilka dni temu zauważyłem, że silnik grzeje się o ok. 10 stopni wyżej niż dotychczas i są spore oscylacje temperatury. Właśnie dlatego przyjrzałem się chłodnicy i zauważyłem to żółte coś.
  • Odpowiedz
@hcwdjk: chlodnica moze nie byc super drożna i dlatego bedziesz mial wzrosty, albo to czego Janusz obawia sie najbardziej czyli uszczelka pod głowicą ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz