Wpis z mikrobloga

Od trzech miesięcy mam dodatkową pracę, oprócz mojego regularnego normickiego etatu. I chociaż uwielbiam ten swój drugi zawód (zabrałam się za to z pasji, nie z konieczności), to wczoraj dotarło do mnie, jak strasznie jestem zmęczona... Weekendu nawet nie poczuję, ni cholery nie jestem w stanie odpocząć w dwa dni. Wczoraj poszłam spać o 19, jak noworodek :D

Mój "problem" polega na tym, że łapię wszystkie zlecenia jakie dostaję, a dostaję ich sporo... Jestem w tej branży nowa, więc biorę co mogę, bo cały czas mam z tyłu głowy, że pewnie zaraz dobra passa się skończy, więc lepiej teraz odłożyć trochę pieniędzy... Bardzo bym tez chciała skupić się już tylko na tej drugiej pracy, ale nie jest łatwo utrzymać się tylko z niej.

Gdzie jest ta rozsądna granica między inwestowaniem swojego czasu i zatraceniem się w pracy?

#praca #pracbaza
  • 13