Wpis z mikrobloga

Mam 22 lata, a już nikomu nie ufam.
Kiedyś miałem dobrą znajomą, prawie byliśmy parą. Rozmawialiśmy dużo i ciągle. Potem się pokłóciliśmy i rozstaliśmy. Brakowało mi tych rozmów dość długo. Próbowałem tę potrzebę zaspokoić ciągłym żebraniem o rozmowę z innymi. W międzyczasie ostro się przejechałem na kilku znajomych (jeden się ofochał, inny mi groził, jeszcze inny wpędził mnie w kłopoty). Wiele razy za bycie zbyt mało ostrożnym i zbyt miłym zostałem #!$%@? na pieniądze albo czas.
Teraz kilka osób do mnie pisze, jak coś chce, ja odpisuję, gdy mi się chce, pomogę albo nie i "cześć". I nie wiem, co jest gorsze - to, że tak wyglądają wszystkie moje znajomości, czy to, że mi to odpowiada coraz bardziej.
Ludzie są fałszywi.
#przegryw #stulejacontent