Wpis z mikrobloga

Dzień... (już nie liczę który) wykańczania nowego mieszkania.
Sytuacja przedstawia się ciekawie, bo mój wykonawca nagle mimo uznania reklamacji i przesuwania terminu wykonania naprawy nagle postanawia reklamację odrzucić (czas dawno minął, więc mało prawdopodobne by mu prawnik doradził taką opcję). Zostaję zatem z mieszkaniem, za które wykończenie zapłaciłem w 100%, ale bez paneli w jednym pokoju i z wadami, których co rusz przybywa ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Do rzeczy.
Załączam zrzuty ekranu z korespondencji. Na całe szczęście mam nagrane nasze rozmowy, gdzie Pan Właściciel Firmy Wykończeniowej Concept Sp. z o.o. uznaje reklamacje. Nigdy nie użyłem niecenzuralnych słów wobec niego ani jego pracowników, nikogo nie obraziłem, nawet nie podniosłem głosu - wszystko jest nagrane. Niestety nagrań upublicznić nie mogę, bo nie uprzedziłem, że będę nagrywał i udostępniał. W każdym razie teksty w mailach, że nikt z pracowników nie chce do mnie przyjechać jest wymuszeniem poczucia winy i próbą odwrócenia uwagi.
Obecnie zdecydowałem się wziąć inną firmę do naprawy usterek po firmie Concept, bo po prostu muszę się już wprowadzić (Concept zakończył wykańczanie mieszkania w listopadzie). Mam nadzieję, że uda się uzyskać zwrot kosztów od ubezpieczyciela lub firmy Concept.
Czy ktoś spotkał się z podobną sytuacją? Serio pozostaje tylko sąd jeśli nie odda kasy za poprawki?
#wypokszwadron #januszebiznesu #budownictwo
OrzechowyDzem - Dzień... (już nie liczę który) wykańczania nowego mieszkania.
Sytuac...

źródło: comment_mKVLiZP85Fd3xqx1Yq8oJsGw3SbeCXWX.jpg

Pobierz
  • 64
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@OrzechowyDzem:

"Załączam zrzuty ekranu z korespondencji. Na całe szczęście mam nagrane nasze rozmowy, gdzie Pan Właściciel Firmy Wykończeniowej Concept Sp. z o.o. uznaje reklamacje. Nigdy nie użyłem niecenzuralnych słów wobec niego ani jego pracowników, nikogo nie obraziłem, nawet nie podniosłem głosu - wszystko jest nagranie"


Rób wykopefekt i nie gadaj. Po drugie zgłaszaj do sądu. Jak u nich panuje zasada "u siebie rób jak u siebie, u obcego na o-------l"
  • Odpowiedz
@OrzechowyDzem: Nie znam zawodowej i prawnej terminologii ale prawdopodobnie powinieneś zebrać komisję (Ty, główny wykonawca, firma Concept) i spisać listę usterek itd. Oczywiste jest to, że nikt z firmy nie przyjedzie, ale musisz ich powiadomić, później według usterek opisanych przez tę komisję wynajmujesz firmę która je naprawia a Ty z fakturami, umowami, tym papierkiem idziesz do sądu/ubezpieczyciela. TBH nie wiem czy to jest potrzebne, ale w podobnej sytuacji znajomy został
  • Odpowiedz