Wpis z mikrobloga

Mirki, mamy z różowym dosyć nietypowy problem.

Otóż jakiś czas temu pokazałem jej Testovirona. Na początku mówiła, ze to głupie, ale po pewnym czasie sama zaczęła go oglądać i zna więcej jego filmów ode mnie aktualnie.
Niby wszystko okej, ale #rozowypasek zaczął ciągle mówić teksty Testo. Ciągle chodzi i mówi, że będzie jeździć na moim garbie albo powtarza nieustannie "kuhwa Polaczki".
Ostatnio była taka sytuacja, że się zapomniała, że są moi rodzice w domu. Ja wbijam do pokoju, a ta się drze na cały głos: NO JAK TAM, POLSKA KUHWO PIEHDOLONA. Mi było bardzo wstyd i musiałem rodzicom tłumaczyć, ze wcale nie jest chora psychicznie (chyba). Inny głupi przykład, to to, że zwróciłem uwagę, że się jej przytyło na brzuszku (prawda), a ta w parku zaczęła drzeć się: NIGDY NIE MIAŁAM LEPSZEGO BRZUCHA, TY JE**NA POLSKA KUHWO. Wszyscy ludzie się na nas gapili i spieprzyliśmy stamtąd.

W dodatku przyznała mi się, że jej jedno marzenie seksualne, którego nigdy nie zrealizuje, to seks z Testovironem i że ten jeden raz byłaby w stanie mnie zdradzić...(nie, nie ma na imię Ewelina). Swoją drogą czasem też powtarza "Ewelina, Ty kuhwo".

A najgorzej jest, kiedy zaczynamy grę wstępną, już zaczynam ją rozbierać, wtedy często jest tak, że wskazuje na swoją pipkę i mówi "masz, poczęstuj się". To jest jeszcze okej, ale kiedy się mam zabrać do dzieła to ona szybko wstaje i mówi "Nie dla psa kuhwa! Dla Pani to!". Psuje to całą atmosferę romantyczną i od razu mi się odechciewa, chociaż ona to traktuje jako żart. Siłą rzeczy od jakiegoś czasu mocno unikam zbliżenia, bo mnie tym zniechęca.

Nie wiem, Mirki, już co z tym robić. Próbowałem z nią o tym rozmawiać, ale ona jedyne co powtarza, to to, że on jej imponuje, że się tak dorobił i stał się częścią jej życia :/.

Błagam, pomóżcie

#testoviron #polak #testo #przegryw #zwiazki #logikarozowychpaskow #rozowepaski
  • 10