Wpis z mikrobloga

@nama: to ja wiem, że to permetryna. U mnie Mugga nie działa, mam 50% i kleszcza przyniosłem. Z tego co czytam i oglądam na yt to ta zwykła permetryna jest o wiele bardziej skuteczna. Tylko nie jestem pewien co do aplikacji.
  • Odpowiedz
@Rzeznik124: powiem tak, nie ma nic super skutecznego na kleszcze ;) jak dużo chodzisz po lesie/ląkach/krzakach to i tak prędzej czy później coś przytaszczysz. Osoba z leśnego świata here.

No i mam trzy psy na których rokrocznie stosuję wszelkie dostępne na rynku insektycydy. Grunt to stosować preparaty, można się pobawić w olejki o zapachu odstraszającym a po powrocie do domu - wielkie oględziny. To ostatnie jest najbardziej skuteczne.
  • Odpowiedz
@nama: Nie jestem zielony w temacie, bo również często chodzę po lesie i zdaje sobie sprawę, że nie ma środka w 100% skutecznego. Znalazłem jeszcze urządzenie ultradźwiękowe Tickless ale śmierdzi mi to mocno. Może ktoś z #bushcraft coś wie?
  • Odpowiedz
@nama: Wybacz, ale bzdura. Na kleszcze jest coś super skutecznego - właśnie permetryna.
Mugga i inne środki z ikarydyną czy DEET nie są owadobójcze.

@Rzeznik124: Używałem Afaniseptu cały zeszły sezon, podobnie jak kumple z ekipy. Zaszalałem i zrobiłem zawiesinę 1%. Mniej więcej co miesiąc na balkonie psikałem z wierzchu ciuchy, które noszę po lesie. Kleszczy zero - zarówno u mnie, jak i u kumpli z ekipy.
  • Odpowiedz
@Rzeznik124: A co do Tickless - widziałem raport z "badań" przygotowany dla producenta - pełen niekompetencji i bez żadnych wiarygodnych danych. Złamanego grosza bym nie postawił na faktyczną skuteczność, a już na pewno nie będę takiemu czemuś zawierzał swojego braku boreliozy, zapalenia opon mózgowych i innych #!$%@? przenoszonych przez kleszcze
  • Odpowiedz
@Rzeznik124: Całościowo - sprawdzona armijna procedura nawet jest taka, że intensywnie psikasz po całości, a potem jeszcze wrzucasz ciuchy do dużego worka na śmieci i zostawiasz w nim szczelnie na pół godziny - wtedy jest pewność, że całość przeszła permetryną.
Tylko pamiętaj, że permetryna musi mieć czas na wyschnięcie - czyli zostaw te ciuchy potem w przewiewnym miejscu na co najmniej kilka godzin.
  • Odpowiedz
@Rzeznik124: Szacowanie długości działania to dość skomplikowana sprawa. Oficjalnie, o ile pamiętam, permetrin arthropod ma stężenie 0,5% i według deklaracji po nasączeniu powinno się utrzymać do 5 prań. Ja po prostu co miesiąc mniej więcej dopsikuję trochę, żeby mieć pewność.

@nama: Poproszę zatem jakiekolwiek wiarygodne dowody na to, ze śląskie kleszcze, w przeciwieństwie do tych z pozostałych rejonów świata, nie są wrażliwe na permetrynę.
  • Odpowiedz
@Afrati: nie znam niestety takich badań, przedstawiam tylko swoje obserwacje (ochrona własna i psów) oraz obserwacje leśników.
Poza tym kleszcze uodparniają się na stosowane środki, dlatego należy zmieniać metody ochrony. Jeśli w danym regionie szczególną sympatią cieszyła się dana substancja czynna to i szybko przestaje być tak skuteczna jak na początku. Uprzedzając pytanie o badania, nie wiem czy takowe są, poszukaj sobie bo teraz jem obiad i mi się nie
  • Odpowiedz
Całościowo - sprawdzona armijna procedura nawet jest taka, że intensywnie psikasz po całości, a potem jeszcze wrzucasz ciuchy do dużego worka na śmieci i zostawiasz w nim szczelnie na pół godziny - wtedy jest pewność, że całość przeszła permetryną.

Tylko pamiętaj, że permetryna musi mieć czas na wyschnięcie - czyli zostaw te ciuchy potem w przewiewnym miejscu na co najmniej kilka godzin.


@Afrati: Czy nie ma negatywnej reakcji organizmu po
  • Odpowiedz
@powsinogaszszlaja: Ja i moi kumple z ekipy (w sumie 11 osób) używamy regularnie od chyba 4 czy 5 lat permetryny przeciw kleszczom. Nikt nie skarżył sie na jakiekolwiek niepożądane efekty, poza jednym kolegą, który dawno temu dość solidnie popsikał sobie z bliska przedramię - pojawiło się swędzące przez kilka godzin zaczerwienienie.
  • Odpowiedz