Wpis z mikrobloga

@kravi93: Wiesz, za jakiś czas, kiedy nabierzesz odpowiednich, hekhm, doświadczeń, zmienisz postawę rycerza wiernego swojej białogłowej, który ceni jej cnotę i dziewictwo dla tego jedynego. Przestaniesz też płakać, że "dziewczyny to wolą urwisów, a nie takich ułożonych ciapciaków jak ja".

Nic się nie martw ; ).
  • Odpowiedz
@McLukas: ale jednak coś w nich pociąga jeśli pytają o doświadczenie? czyli występuje tu lekki paradoks... z jednej strony facet który spi z wieloma kobietami to zło a z drugiej strony to dobrze?
  • Odpowiedz
@McLukas: @keram244: @profesorek92: @kravi93: Ja was trochę nie łapię, seks to naturalna sprawa, niesprowadzony do kwestii emocji, to niemal fizjologia, czyste zaspokajanie popędów. To czy ktoś to robi często czy rzadko w dużej mierze zależy najpierw od jego warunków (tzn. fizyczności/atrakcyjności), potem od poziomu libido. Idiotyczne szufladkowanie na "donżuana" i "dziwkę" zawsze mnie drażniło.

Ergo - najwięcej na ten temat płaczą ci, którzy mają
  • Odpowiedz
@keram244: Jeśli śpi ze stałymi partnerkami to dobrze a nie dyma na prawo i lewo... Można być doświadczonym bez seksu co tydzień, a ze stałą partnerką można rozwinąć wszystkie aspektu zbliżenia: grę wstępną itd. :)
  • Odpowiedz
@WinyI: Takie podejście jest błędne w wielu miejscach. Nie każdy kto tak mówi siedzi w domu co wieczór i wali konia. Są też tacy faceci, a tak jak mówisz to stereotypy które nie mówię że są nie prawdą jednak w niektórych przypadkach po prostu są błędne. Jak koleś dyma to git ale później wychodzi na jaw jaka ciąża albo syfilis, nie no dobra przesadzam znów stereotypy. Obojętnie czy facet czy
  • Odpowiedz
@McLukas: Dlaczego dziwką? Dziwki za seks biorą pieniądze, uprawiają go, bo w ten sposób zarabiają na życie. Jak ktoś uprawia seks z różnymi partnerami, ale dla przyjemności, to jak można nazwać go/ją dziwką?
  • Odpowiedz