Aktywne Wpisy
MokrySuchar +119
Jest jakiś chętny reprezentant tagu #famemma wystąpić na Bitej Śmietance?
Oferujemy mysteryboxa i koszulkę (+koszty transportu).
Oferujemy mysteryboxa i koszulkę (+koszty transportu).
xiv7 +4
Aktywne Znaleziska
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
Nic tak nie irytuje jak podejście współczesnych psychiatrów do benzodiazepin. Nie potrafią zrozumieć, że "bezpieczniejsza alternatywa" czyli SSRI nie jest tolerowana przez każdego i brną w zaparte udając, że takie zjawiska jak emotional blunting czy akatayzja wynikają wyłącznie z depresji. Jak ja bym życzył sqrwielom choć raz doznać tego sztucznego, zupełnie nienaturalnego stanu braku jakichkolwiek emocji, wrażeń, myśli i bezrefleksyjnego gapienia się w sufitu. Stanu w którym muzyka zamienia się w dźwięk, film w pusty obraz a relacje społeczne zastępuje nicość. Stan, w którym jeśli umrze twój krewny, nawet twój ojciec, to masz na to całkowicie, chemicznie, #!$%@?.
Beznodiazepiny to jedyne leki, które mimo ogromu innych skutków ubocznych i ryzyka uzależnienia, nie wywołują tego stanu, co najwyżej przymulają. I pozwalają takim #!$%@? lękowym jak ja wieść namiastkę normalnego życia towarzyskiego i zawodowego - przynajmniej dając gwarancje, że nagły atak lęku nie zniszczy ci ważnego spotkania biznesowego bądź prezentacji. I nie, nie trzeba ich brać codziennie, to chyba praktykuje społeczna patologia albo ludzie intelektualnie ograniczeni, nie zdający sobie sprawy z ryzyka.
No cóż, czeka mnie kolejna wizyta i znowu niedowierzanie w moje słowa i proponowanie "lepszych alternatyw". Bo przecież, jeśli klomipramina, escitalopram, wenlaflaksyna się nie sprawdziły to jest więcej SSRI i TLPD które można łączyć między sobą i z innymi lekami osiągając milion różnych kombinacji. I każda zadziała inaczej! Proszę się nie martwić ! A to co stanie się z Panem po drodze, no cóż, chyba nie jest Pan jeszcze tak szalony by wymagać odpowiedzialności od psychiatry ?
Czasem myślę, że powinna istnieć deklaracja sumienia " Nie przepisuję benzodiazepin" i by fakt jej podpisania był wyeksponowany w najbardziej widocznym miejscu w gabinecie. I tu nie chodzi o tą stówe za wizyte, ale o zaoszczędzony czas i nerwy. A nóż się w końcu na na człowieka, który odróżnia lorazepam od klonazepamu i powie o nich coś więcej ze swojej cennej, klinicznej, perspektywy?
#psychiatria #ssri #benzodiazepiny
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: kwasnydeszcz
Zaakceptował: akado}
Zaakceptował: akado}
Zaakceptował: akado}