Wpis z mikrobloga

#iiwojnaswiatowawkolorze

Błyskawice ostatniej nadziei. Samoloty N1K Shiden (''Fioletowa błyskawica'') z 343. Kokutai podczas lotu, 1945 r.

W odróżnieniu od Niemiec, Japonia była długo poza zasięgiem amerykańskich bombowców. Pojedyncze naloty zdarzały się od czasu słynnego nalotu na Tokio w 1942 r., ale ogólnie Amerykanie nie byli w stanie dosięgnąć Nipponu. Pierwsze prawdziwe naloty zaczęły się latem 1944 r., ale ofensywa bombowa naprawdę rozpoczęła się w listopadzie 1944 r., kiedy Amerykanie założyli bazy na zdobytych Marianach. Przez następne trzy miesiące Jankesi testowali różne taktyki, odnosząc raczej mierne sukcesy. Później rozpoczęli bombardowania za pomocą bomb zapalających - i te osiągnęły przerażające efekty. W samym nalocie na Tokio, wyjątkowo zbrodniczym, w nocy z 9 na 10 marca 1945 r. zginęło 80 tysięcy ludzi.

Japończycy próbowali przeciwdziałać nalotom na wszystkie sposoby, ale było jasne, że nie są w stanie powstrzymać takiej nawały. Japońskie stacje radarowe miały niewielki zasięg, a lotnictwo US Navy atakowało zaciekle dozorowce japońskiej marynarki wojennej. Co prawda funkcjonowały stacje rozpoznania elektromagnetycznego, które były w stanie wykryć nadciągające wyprawy bombowe, ale nie potrafiły określić ich celu. Z kolei japońskie myśliwce... zwyczajnie nie były w stanie wspiąć się na pułap amerykańskich bombowców. Nie miały cech myśliwców wysokościowych, często były wolniejsze od bombowców na pułapie 10 km. Próbowano temu przeciwdziałać na różne sposoby - wokół Tokio zgromadzono większość dział plot, dużego kalibru, rozpoczęto prace nad nowymi konstrukcjami myśliwskimi, niektóre z jednostek próbowały niszczyć samoloty wroga przez taranowanie, atakowano też bazy na Marianach, chcąc rozpaczliwie opóźnić naloty. Utworzono też specjalną jednostkę myśliwską - 343. Kokutai ''Tsurugi'' (''Miecz''), dowodzoną przez komandora Minoru Gendę. Nazywano ją ''Cyrkiem Gendy'' i gromadzono w niej najlepszych pilotów Cesarstwa. Piloci latali na m.in. Shidenach, najlepszych myśliwcach Cesarstwa i odnosili niezłe sukcesy. Podczas 5 miesięcy walk, do sierpnia 1945 r. zgłosili zestrzelenie 170 samolotów wroga za cenę 78 własnych maszyn.

Jednak na nic zdadzą się najlepsze umiejętności i najwyższa odwaga, której nigdy nie brakowało bohaterskim żołnierzom japońskiego Cesarza, kiedy nieprzyjaciel ma miażdżącą przewagę liczebną. Wiosną 1945 r. sytuacja gospodarcza Japonii była tragiczna. Samoloty napędzano alkoholem, bo brakowało paliwa, więc silniki szybko się zużywały. Zaczęło brakować amunicji do dział plot., więc obrona zwyczajnie zaczęła zamierać i latem 1945 r. nikt nie przeszkadzał szalejącym na niebie Nipponu wrogom. Japończykom udało się zniszczyć 614 nieprzyjacielskich samolotów za cenę 1450 własnych zniszczonych w walce i 2700 zniszczonych na ziemi.

Autor postu: [II wojna światowa w kolorze](https://www.facebook.com/II-wojna-światowa-w-kolorze-674008299310624/)

#iiwojnaswiatowa #gruparatowaniapoziomu #qualitycontent #historiajednejfotografii #zdjeciazwojny
Mleko_O - #iiwojnaswiatowawkolorze

Błyskawice ostatniej nadziei. Samoloty N1K Shid...

źródło: comment_7tmcrYCNHENzQYqSsEgKoc2CB1BN17x9.jpg

Pobierz
  • 4
@Precypitat: Nie rozumiem pytania. Czemu samoloty napędzano alkoholem? Bo brakowało paliwa ( ( ͡° ͜ʖ ͡°) ) a dlaczego silniki się zużywały? Bo nie były do pracy na alkoholu zbudowane
@Precypitat: The use of ethanol blends in conventional gasoline vehicles is restricted to low mixtures, as ethanol is corrosive and can degrade some of the materials in the engine and fuel system. Also, the engine has to be adjusted for a higher compression ratio as compared to a pure gasoline engine (...) Disadvantages to ethanol fuel blends when used in engines designed exclusively for gasoline include lowered fuel mileage, metal corrosion,