Wpis z mikrobloga

Cześć. Zamierzam zakupić wzmacniacz gitarowy do 1000zł. Do tej pory grałem na gitarze podpiętej do komputera z dobrą kartą muzyczną i GuitarRig5, ale mobilność takiego rozwiązania pozostawia wiele do życzenia. Czas na piecyk.
Przeznaczenie, co gram i lubię - blues w każdej postaci, lekki rock i czasem covery. Zastosowanie: dom, próby z zespołem, małe imprezy.

Moja gitara to klasyczny Stratocaster. Chciałbym, żeby piecyk pozwalał na tę legendarną szklankę i będę zadowolony. Efekty dopiero w drugiej kolejności.

Wytypowałem dwa piecyki, miał ktoś do czynienia? Jestem otwarty na sugestie i propozycje.

Marshall CODE50
Boss Katana 50

#gitara #wzmacniacz #piec
  • 5
@matoex: Nie masz możliwości skoczyć do jakiegoś większego muzycznego i ograć kilka modeli? Tak by było najlepiej.
Do takiego klasycznego brzmienia to ja bym widział jakiegoś Fenderka, ale naprawdę polecam osłuchać samemu chociaż kilka sztuk.
@matoex: Katana wygra z Marshallem łatwo, trafia się często w testach na necie. Zwłaszcza jak chcesz szklanki slapbacki etc. Nie mniej chyba warto będzie spojrzeć na piece z drugiej ręki. To taki sprzęt, który przy nówce straci na wartości gdy zechcesz sprzedać, ale jeżeli będzie z drugiej ręki to może pójść za tyle samo jeżeli go nie zniszczysz.

Trzymaj się z dala od wynalazków typu bugera i podobne. Niby poprawili swoją
progresywny - @matoex: Katana wygra z Marshallem łatwo, trafia się często w testach n...
@progresywny: dzięki za odpowiedź. No nie ukrywam, że zależy mi na cleanie, kocham ten dźwięk. Do tej pory miałem do czynienia ze średniej jakości wzmacniaczami, prawie zawsze coś tam chyrczało, skrzypiało itp. Dlatego pomyślałem o nówce, żeby się z tym nie męczyć.
Z drugiej strony gitarę kupiłem już jakiś czas temu używaną (19-letni Stratocaster) i jestem bardzo z niej zadowolony. A co byś polecił z używanych pieców?
@matoex: Hmm nie jestem super specem od wzmacniaczy do cleanu, ale zobacz sobie Fender Champion 100 lub jakiś Fender Bassbreaker. Te opcje będą chyba lepsze niż powyższe. Może jakiś Marshall być też w tych okolicach.

A co do mobilności kompa, to najtańszy laptop uciągnie GuitarRiga więc jak ogarniesz kolumnę jakąś wokalną albo taką specjalną która nadaje na płasko i jest do symulacji gitarowych to mobilność wzrasta.