Wpis z mikrobloga

Pracuje w korpo, zarabiam nawet spoko kasę, ale co z tego. Jeśli całe życie mam przeżyć #!$%@?ąc 8-16 i w kółko robić to samo, przebywając przez 8h z pseudo "przyjaciółmi", to chyba oszaleje. Nie rozumiem czemu dookoła wszyscy uważają, że szczęście w życiu = znalezienie stabilnej pracy, kredyt na mieszkanie/dom i przeżywanie w kółko jednego dnia do 60/65 roku życia. Moja rodzina jest przeszczęśliwa z powodu mojego trybu życia, a mnie to dobija. Mam ochotę ruszyć w spontaniczną podróż do wschodniej Azji, albo postarać się o wizę do Australii i poprostu brać życie jakim jest. Kombinować, podejmować się różnych prac, różnych wyzwań, mieć co wspominać na stare lata, zwiedzać i żyć, a nie tylko egzystować. Wiem, że to się wydaje, aż tak kolorowe na papierze, ale jednak są setki tysięcy osób na świecie, które tak próbują i im się udaje.
#przemyslenia #emigracja #zycie #pracbaza #podroze
  • 79
  • Odpowiedz
@faun69: ja nawet nie mówiłem o kasie. Robienie czegoś innego niż praca na etacie w dalszym ciągu nie pozwala uniknąć skutków debilnych decyzji politycznych, ujowej jakości powietrza, lekarzy debili (nawet lecząc się prywatnie), pasywno-agresywnie nastawionych ludzi etc. Mozesz zarobić dużą kasę i przez pierwsze kilka lat racjonalizować sobie że wygrywasz typu kupować nowy samochód, dom, jeździć do dalekich krajów ale koniec końców zawsze będziesz wracał do gównokraju, gdzie Polak Polakowi
  • Odpowiedz
@JohnMilton spoko luz ja też nie rozumiem tego jak tak można żyć ale moja mama 40 parę lat na etacie dalej mi powtarza żebym poszedł do normalnej pracy.

  • Odpowiedz
Mam ochotę ruszyć w spontaniczną podróż do wschodniej Azji, albo postarać się o wizę do Australii i poprostu brać życie jakim jest. Kombinować, podejmować się różnych prac, różnych wyzwań, mieć co wspominać na stare lata, zwiedzać i żyć, a nie tylko egzystować.


@JohnMilton: Stary, zrób to. Lepiej żałować, że coś się zrobiło, niż żałować, że nie zrobiło się nic. A jak już to zrobisz, to i tak żałować nie będziesz.
avangarda - > Mam ochotę ruszyć w spontaniczną podróż do wschodniej Azji, albo postar...

źródło: comment_Me40IHXEZnNztfdnwMrvaag8rHoPcPZX.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
Mam ochotę ruszyć w spontaniczną podróż do wschodniej Azji, albo postarać się o wizę do Australii i poprostu brać życie jakim jest.


@JohnMilton: nie zrobisz tego, bo jesteś #!$%@?.

Wiem, że to się wydaje, aż tak kolorowe na papierze, ale jednak są setki tysięcy osób na świecie, które tak próbują i im się
  • Odpowiedz
@monicore: Dzięki, ja zacząłem po studiach pracę jako inżynier i w tym miesiącu (po 8 przepracowanych) odchodzę z firmy bo nie widzę tu wcale inwestycji w pracownika a kadra jest zmieniana jak rękawiczki. To jest dobre miejsce, jeśli nie masz specjalnych ambicji - nie wyrzucą, mało się dzieje i wieje nudą - stabilizacja czy jak to zwą, ja nie wytrzymałem ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Byłem też
  • Odpowiedz
Nie rozumiem czemu dookoła wszyscy uważają, że szczęście w życiu = znalezienie stabilnej pracy, kredyt na mieszkanie/dom i przeżywanie w kółko jednego dnia do 60/65 roku życia.


@JohnMilton: odpowiedź jest prosta: normy społeczne, normictwo oraz konformizm.
Żyj jak chcesz i realizuj swoje marzenia, niezależnie od tego co kto mówi.
  • Odpowiedz
@JohnMilton: Ja #!$%@? na budowie po 11 godzin dziennie. Każdy dzień jest inny, od ponad trzech lat jeżdżę po świecie i po Polsce na kilkumiesięczne kontrakty. Nie marzę na chwilę obecną o niczym innym jak praca 8-16 i normalne życie, w którym mogę normalnie pójść pojeździć na rowerze, a spotkań ze znajomymi nie planować na 3 tygodnie do przodu.
  • Odpowiedz
Dlatego odrobina milenialsowego podejścia do życia by się tu przydała - nie patrz na pracę jako obowiązek tylko jako sposób na zarobienie na swoje przyjemności. Ja tez bym swojej roboty nienawidził (w wieku 22 lat) ale pracuje 3-4 tygodnie po czym spędzam kilka dni na podróżach po Europie. Znam ludzi którzy pracują 3-4 miesiące bez przerwy a potem jadą na miesiąc w świat w dłuższa podróż.
Na prace można patrzeć długoterminowo w
  • Odpowiedz