Wpis z mikrobloga

Pracuje w korpo, zarabiam nawet spoko kasę, ale co z tego. Jeśli całe życie mam przeżyć #!$%@?ąc 8-16 i w kółko robić to samo, przebywając przez 8h z pseudo "przyjaciółmi", to chyba oszaleje. Nie rozumiem czemu dookoła wszyscy uważają, że szczęście w życiu = znalezienie stabilnej pracy, kredyt na mieszkanie/dom i przeżywanie w kółko jednego dnia do 60/65 roku życia. Moja rodzina jest przeszczęśliwa z powodu mojego trybu życia, a mnie to dobija. Mam ochotę ruszyć w spontaniczną podróż do wschodniej Azji, albo postarać się o wizę do Australii i poprostu brać życie jakim jest. Kombinować, podejmować się różnych prac, różnych wyzwań, mieć co wspominać na stare lata, zwiedzać i żyć, a nie tylko egzystować. Wiem, że to się wydaje, aż tak kolorowe na papierze, ale jednak są setki tysięcy osób na świecie, które tak próbują i im się udaje.
#przemyslenia #emigracja #zycie #pracbaza #podroze
  • 79
  • Odpowiedz
  • 41
@JohnMilton też tego nie mogę zrozumieć! Mnie tak nie ciągnie do życia podróżnika, ale mam swoją wymarzoną karierę do której dążę małymi kroczkami i nie wyobrażam sobie, że mi się nie uda!
Ostatnio zaczęłam pierwszą "dorosłą" pracę, 9-17 5 dni w tygodniu. Miałam jakieś pierwsze problemy z szefową bo niefajnie się zachowuje czy coś, a moja rodzina "no tak to jest, tak wygląda życie, tak wygląda praca, no witamy w PRAWDZIWYM
  • Odpowiedz
Jak śmiecie nie hajtac sie i brac kredytów na dom ? Jak ten kraj bedzie wygladal przez takich egoistow jak wy ? Ogarnijcie sie i do roboty bo wam z dobrobytu sie w dupach poprzewracało.

  • Odpowiedz
@JohnMilton: no siema! Rok temu myślałem podobnie, praca w biurze, kredyt na horyzoncie... a dzisiaj jeżdżę traktorkiem po norweskich fiordach i nigdy nie byłem szczęśliwszy ( ͡° ͜ʖ ͡°) wystarczy chcieć!
  • Odpowiedz
@tagged: ktoś powiedział Ci, że własna działalność gospodarcza na samym początku, to nie jest #!$%@? się na fotelu, odklikanie na kilka mailów czy zadzwonienie do podwykonawcy/dostawcy produktów do firmy? Na samym początku #!$%@? jak głupi, harując, by wybić firmę na poziom. Z resztą, większość firm i tak upada, bardzo szybko.
  • Odpowiedz
Trafiles do zlego korpo - w normalnym, rozwijajacym sie ludzie wyjezdzaja do innych krajow zeby uczyc sie nowych rzeczy, przejmowac procesy i poznawac strukture firmy. Im wyzsze stanowisko tym wiecej wyjazdow, wiec generalnie mozesz na podrozy biznesowej zwiedzic kazdy kontynent po kilka razy. Wystarczy sie wykazac bardziej niz tylko odklepac swoje i wrocic do domu. Nie musisz #!$%@? nadgodzin bo kazdy ma to w dupie czy to robisz czy nie. Wystarczy sie
  • Odpowiedz
@tagged: szczęście w życiu to pieniądze bez pracowania i możliwość przeżycia życia w dowolny sposób bez zamartwiania się jak zapłacić rachunki itp.
Praca to niemiły przymus dla biedakow.
  • Odpowiedz
@JohnMilton: jest jedno zajebiście ważne pytanie "co chcesz robić w życiu". Kwestia priorytetu. Znalezienia tego, co jest dla Ciebie najważniejsze. Wielu z nas traktuje pracę jak pracę, tak po prostu, bo ważniejsze dla nich jest to, że po robocie mają fajne życie w domu, miłą atmosferę rodzinną, kochającą żonę / męża, brak bieżących niepotrzebnych problemów, czy swoje własne gniazdko, a wiele z tych rzeczy ma się też dzięki stabilizacji finansowej, czyli dzięki pracy, którą albo się uwielbia, albo nie.

Stając przed wyborem, o których piszesz, stajemy zwykle przed wyborem między stabilizacją w życiu emocjonalnym, a przygodą w życiu. Dla wielu, wielu osób o wiele ważniejsza będzie sfera emocjonalna życia. O wiele lepiej będą czuli się z tym, że kredycik się spłaca, że dzieci ubrane, że są pieniądze na miłe spędzanie czasu z rodziną, czy nawet na jakieś miłe prezenciki dla bliskich.

Dlatego generalizując - jak jesteśmy młodzi / samotni / niczym nie przywiązani, to chętniej podróżujemy i bawimy się życiem, a kiedy mamy już "dla kogo żyć", to nie przejmujemy się tym, że musimy codziennie robić przez 8 godzin to samo, bo to jest dla nas w ogóle nieistotne, w końcu mamy dla kogo żyć i nasze prawdziwe życie prowadzimy poza pracą, a nie w
  • Odpowiedz
  • 1
@NukeOps Mam wlasna dzialalnosc od 4 lat i nie #!$%@? jak glupi, wrecz przeciwnie. Jak sprzedajesz majtki na allegoro to sie nie dziw ze potem bankructwo
  • Odpowiedz
@JohnMilton to tak zrób a nie męczysz bułe na mirko. Masz do tego jaja czy będziesz tak psioczył? Taki protip: wolność jest męcząca i wymaga więcej wysiłku niż bezpieczeństwo wynikające ze stabilizacji. Zaufaj mi.
  • Odpowiedz