Wpis z mikrobloga

@r0k0: w yerbie jest kofeina - w jednej mniej, w drugiej więcej. Tej, która jest słabsza wystarczy wsypać więcej. Do tego powyżej pewnego limitu kofeina i tak nie pobudza bardziej, a wręcz zamula. Nie wiem skąd na mirko taka wiara w jakieś yerbowe voodoo, bo to po prostu tak nie działa i nie ma znaczenia, czy wypijesz mniej słabszej yerby, więcej mocnej, energetyka, czy kofeinę w tabletkach, to jest jedno i
@r0k0
Jeśli zwykła yerba na Ciebie nie działa, to proponuję odstawić kofeinę całkowicie na minimum dwa tygodnie, zamiast szukać czegoś mocniejszego. To nienormalne i może mieć bardzo niefajne konsekwencje, bo potem bez kofeiny nie możesz już funkcjonować.
@r0k0 no normalnie to leci wiele zalań do tykwy. Zalewa się ten sam susz, więc jest w miarę oszczędne. To nie jest Lipton, że zalewasz jak chcesz i Elo. Jeżeli pijesz z kubka 0,5 l to pewnie źle zaparzasz, bo trzeba mieć odpowiednie wielkość tykwy i sypać tam odpowiednią ilość suszu.