Wpis z mikrobloga

jak można jeździć na desce lub nartach po alko


@bobikufel: pijanym na stoku życzę bliższego spotkania z drzewem.
Natomiast jeszcze bardziej przerażają mnie niedzielni jeżdżący na ciężkim kacu.

ps. 1 kufelek/kubek grzańczyka (słownie: tylko #!$%@? JEDEN) przez 6-8h wysiłku fizycznego na zimnie toleruję.
Niestety sam mam znajomych, którzy walą po 3-4 browary na stoku #!$%@?ąc że "przez tyle czasu i podczas takiego wysiłku wypocę"
dramat
@bobikufel: Według mnie wypicie herbaty/czekolady z rumem jak się robi przerwę na obiad przy mrozie to żadna szkoda, wszystko zależy od ilości i własnego umiaru. Coś czego nigdy nie byłem w stanie pojąć to jeśli faktycznie ktoś się spije na stoku, jeździ z piersiówką lub - butelką szklaną. I popija na krzesełku (tak, widziałem takie kwiatki). Tych ostatnich na szczęście zgarnia policja, tych z piersiówkami nie zauważysz i jest ich za