Wpis z mikrobloga

@hard1: też wczoraj wędrowałem i widziałem ten balon to jakiś lot widokowy był? helikopter leciał po tego co zjechał czy ciało tego chłopaka, który zaginął kilka dni temu? A i mam pytanie odnośnie raków gdzie kupowałeś, jakiś link podeślesz? :)
@hard1:

To jest straszne jak ludzie idą w góry! Nie zdają sobie sprawy z zagrożenia! Ja wchodziłem w zeszłym roku na Giewont, lipiec, skwar, wszyscy w krótkich spodenkach, japonki, klapki, małe dzieci - koszmar! Ja jedyny byłem przygotowany: dwa czekany, raki, profesjonalna odzież, specjalistyczny mocno spłaszczony namiot (żeby opierał się wiatrom), butle z tlenem - najgorsze były te ich drwiące spojrzenia ignorantów. A przecież to GÓRY i wszystko może się zmienić
@r4do5: Snieg "wygladza" rzezbe terenu. Nie widac skal, lancuchow, itp. Natomiast na zdjeciu czy filmie nie jest tez oddane poprawnie nachylenie zbocza, ktore w zimowych wariantach nierzadko jest stromsze (w lecie szlak idzie zakosami, zima przewaznie prosto w gore).
@Elaviart: lawinowe ABC to detektor, sonda i łopata.
Detektor w momencie włączenia ustawia się na NADAWANIE. Jak Cię porwie lawina i zasypie i ktoś będzie miał w pobliżu detektor to Cię namierzy. Jeżeli Ty szukasz kogoś pod lawiną to przełączasz na SZUKANIE i szukasz faceta gdzie się znajduje. Potem wyciągasz sonde (taki kij rozkładany, przypomina kijek jako konstrukcja namiotu) i sondujesz to miejsce które wskaże detektor (wbijasz sondę w śnieg) a
@r4do5: Latwie sie posliznac i zjechac. Ale z drugiej strony na taki Kasprowy sie latwiej idzie moim zdaniem zima, bo snieg jest bardziej miekki niz kamienne chodniki.
Kwestia szlaku.
@hard1: Jak wygląda kwestia zabezpieczeń? Na tym zdjęciu z łańcuchami jakoś podpinacie się pod nie i przepinacie dalej? Nie wiem czy to kwestia perspektywy ale wygląda, że jest to niezbędne, bo inaczej jeden ruch i lądujemy gdzieś głęboko
@michael93pl: Raczej sie nikt nie podpinal. To byl faktycznie niebezpieczny fragment - jeden blad i lecisz setki metrow w dol. Mozna sie bylo trzemac lancucha albo uzywac czekana.
@hard1: No to ja dziękuję, patrząc na to mam pełne majtki, a co dopiero jakbym tam miał być, myślałem, że przy takich niebezpiecznych miejscach praktykuje się podpinanie do wszystkiego co jest możliwe, "w razie W"
@michael93pl: Nie jest az tak zle. Sa lancuchy, a i ludzie w takich miejscach sa wyjatkowo uwazni. Obycie z ekspozycja tez pomaga, to da sie troche wycwiczyc.
Moim zdaniem bardziej niebezpieczne sa dlugie i strome zejscia / podejscia, gdzie wykonuje sie setki podobnych ruchow i latwo stracic koncentracje.
@hard1:

Szacunek. Ładna pogoda Ci się trafiła. Zrezygnowaliście z asekuracji lotnej właśnie ze względu na dobre warunki? Rysy zimą uchodzą za dość lawiniastą górkę, wchodziłeś przy 2-ce/1-ce?
@yurai007: Nie do końca "się trafiła". Polowałem na ten dzień od połowy stycznia ;)
Powodem odkładania wyjazdu było właśnie to, że Rysy uchodzą za dość lawiniastą górkę i chciałem, żeby było jak najbezpieczniej.
Była lawinowa 1 do 1700m i 2 powyżej 1700 (czyli dla Rysów 2). Ale tendencja spadkowa, prawie brak wiatru, temperatura nie miała ani razu przebić zera, więc moim zdaniem do zaakceptowania.

Asekuracji w sumie nikt nie miał. Parę
@kabzior: Dość sypki śnieg był, więc nie zjeżdżałem - mogłoby by być ciężko wychamować. Parę osób próbowało, ale też albo rezygnowali, albo im niezbyt szybko to szło.
Raczej nie są - Quechue Forlcaz 500 Warm.


@hard1: o, dobrze wiedzieć że decatlonowe rzeczy dają radę

@michael93pl: też mam lęk wysokości, raz miałem okazję być w wyższych górach, ale latem, nie ma śniegu nie trzeba raków i czekana (przejście Zawrat Świnica 2300 npm) bardzo ciekawe doświadczenie, spindranie się po ostrych skałach gdy musisz trzymać się tych łańcuchów, i musisz być bardzo uważny w każdym momencie, bo po prostu spadniesz..,
@spere: Zawrat - Świnica to całkiem ambitna trasa ;)
A o Decathlonie często mówię, że to mój sponsor techniczny, bo większość rzeczy związanych ze sportem mam stamtąd.