Wpis z mikrobloga

@aldrig: tak o okolicy to znam koty przybłedy, bo każdy w pewnym momencie wpadnie do mojego garażu, ale ten jest własnie od wczoraj. Widać że chowany w domu był, reszta przybłęd nie przyłazi na parapet i nie miauczy
@pepkodziobak: pomiziaj kitku ode mnie! Jak faktycznie przybłęda, to będziesz miał takie yin&yang :-)

Protip: kiedyś znaleźliśmy kota błąkającego się po garażach. Okazało się później, że kot jak najbardziej „domny”, właściciele się przeprowadzili kilka km dalej, a zwierzak wrócił na stare śmieci i nie mógł znaleźć nowego domu - napisaliśmy na lokalnej, kociej grupie na FB. :-)

@pepkodziobak: Skoro przychodzi do miski, to spróbuj otworzyć drzwi/okno i podstawić mu jedzenie. Potrzebujesz drugiej osoby. Jedna czatuje przy drzwiach do pokoju żeby w razie czego złapać, a druga jest na zewnątrz i jak coś to przyblokuje zwierza.
Tak wygląda pułapka na kota, o której pisałam. Ja bym podzwoniła po schroniskach/fundacjach i napisałam na fanpage'ach, może ktoś pożyczy. Życzę powodzenia :)
@pepkodziobak: Kotki przybłędy to najlepsze co może być! To wspaniałe jak później Cie taki kot broni i szanuje. Jeszcze milej jest jak trafi się kotka i spłodzi potomstwo - rozczulające jest jak uczy, który to Pan, którego trzeba szanować i pilnować.