Wpis z mikrobloga

#dziendobry :) W radiu i w internetach trąbią o strasznych mrozach, które nawiedziły Polskę. Ale czy my przypadkiem nie odzwyczailiśmy się od srogich zim?? Nie muszę jakoś specjalnie sięgać pamięcią wstecz żeby przypomnieć sobie o tym jak jakieś 8 może 9 lat temu jak rankiem wychodziłem na parking to samochód pokazywał, że jest -35 stopni. To była sroga zima () a nie jakieś marne -12 czy -15 stopni :P
A Wy jakie pamiętacie najniższe temperatury?
#pytanie #glupiewykopowezabawy
acidd - #dziendobry :) W radiu i w internetach trąbią o strasznych mrozach, które naw...

źródło: comment_l9aMMxSCt6Iv1z7YMlDdNgMbU8HEfu4Y.jpg

Pobierz
  • 85
  • Odpowiedz
@Fate-of-Furia ale to jeszcze kwestia gdzie...
U mnie w PN lubuskim rzadko bywają temperatury po -20 nawet odczuwalne... W przeciągu ostatnich kilku lat pamiętam takie po max -15. Ale też doświadczyłem właśnie takiej zimy gdzie i u nas było -32
  • Odpowiedz
@acidd też mnie to śmieszy. Jedyny plus takiego trąbienia o mrozie jest taki, że może ktoś zwróci uwagę na bezdomnego albo weźmie psa z dworu do piwnicy.
7 lat temu o tej porze pamiętam jak #!$%@? śniegu i było -25 w dzien. Przedarlam się przez Lublin, dojechałam do swojego miasta, a stamtąd 5 km z buta do domu bo miejski nie pojechał... Ach młodość :)
  • Odpowiedz
Najniższa jaką pamiętam to -35. Wtedy jeden jedyny raz nie odpaliło mi auto i musiałem iść 3km na piechotę na autobus. Było zimno, ale dało się przeżyć
  • Odpowiedz
@acidd: pamiętam jak w #kielce co rok występowała noc albo dwie, że temperatura spadała do -30st. Z 6lat temu była taka zima, że pizgało jakieś 2tyg. temperatura -20, pompa ciepła odmawiała mi posłuszeństwa i w ciul roślinek przemarzło w ogrodzie. Teraz to #!$%@? -16 i APOKALIPSA
  • Odpowiedz
@acidd: pamiętam, że jakoś w styczniu 2012 szliśmy na osiemnastkę kolegi i było jakieś -35. Znajomy jak chciał porzucać się śnieżkami to nie mógł oderwać śniegu od bryły lodu. Wszystko dookoła twarde jak kamień ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Najgłębsze czeluści Podlasia.
  • Odpowiedz
  • 2
@acidd chyba 2004rok, miałam swinkę, były święta Bożego Narodzenia, wczesny ranek, jechalam autobusem do babci. Na termometrze -40 jak wychodziłam z domu (termometr na 3 piętrze :p)
  • Odpowiedz
@acidd: Dla mnie -10 to taka raczej lekka zima z dzieciństwa, przy -24 to dopiero można było ponarzekać że zimno. Ale wychowałem się w Suwałkach, nie wiem czy to była norma w reszcie kraju. ¯\_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz