Wpis z mikrobloga

@rybsonk: nie bynajmniej tylko przynajmniej, nie myl tych 2 słów, mirku, bo to trochę kompromitujący błąd :/ A ten piecyk to bojler.

Jeżeli jeden czujnik CO2 się zepsuł to po co chcesz go dawać do piwnicy lub łazienki. Wyrzuć lub napraw. Nie znamy planu twojego domu czy szczelności wszystkich drzwi itp. żeby określić czy czad może się przedostać :/
@rybsonk: Może się przedstać z piwnicy, bo tlenek węgla jest nieco lżejszy od powietrza.

Za wiki:

W temperaturze pokojowej jest to bezbarwny i niedrażniący gaz o nieco mniejszej gęstości od powietrza (przy takiej samej temperaturze).


Ja bym kupił dwa, do piwnicy i do łazienki :)
@rybsonk: Boiler to taki duży zbiornik na ciepłą wodę. Ty masz piecyk lub kocioł. Jeżeli łazienka podłączona jest do tego samego pionu wentylacyjnego co piwnica, a w szczególności pomieszczenie z kotłem, to zdecydowanie potrzebujesz dwóch czujników.
@rybsonk XD tylu błędów dawno nie widziałem
1. bojler, a nie brojler
2. bojler z zasady ma ogrzewacz elektryczny, więc żadnego czadu nie będzie generował. To może robić kocioł albo piecyk gazowy.
3. czad to nie CO2 i czujniki tego cię przed zaczadzeniem nie uratują. Czad to tlenek węgla, czyli CO, a nie dwutlenek węgla (CO2)
@nehemiah mnie zawsze uczyli że czad ma większy ciężar właściwy od powietrza i zbiera się na dole pomieszczeń bo gdyby był lżejszy to by ludzie w wannach się nie truli