Wpis z mikrobloga

UBER = HIV
GRAB = HIV

Uważasz, że nasi taksówkarze mają świra na punkcie Ubera?

Musisz w takim razie odwiedzić Bali.

Od razu po przekroczeniu odprawy paszportowej i celnej na lotnisku na samym początku atakuje Cię wściekła niebieska fala - przekrzykujących się wzajemnie, walczących o klienta kierowców należących do lokalnej sieci niebieskich taksówek, albo za takich się podających.

Zaraz po ich minięciu przyczepi się do Ciebie kilku kolejnych, nieoficjalnych już naciągaczy, którzy szeptem i z miną największej konspiracji będą podpowiadać Ci, że zaproponują tylko dla Ciebie fantastyczną "special price".

I nagle z tego tłumu wyłowi Cię przyjaciel, który pokaże Ci, gdzie odejść, żeby mieć spokój, da odsapnąć, podpyta skąd lecisz, na ile przyleciałeś. Po kilku minutach on również zaproponuje Ci fantastyczną cenę, a jak odmówisz, wielce się obruszy i pogniewa, że poświęcił Ci kilka minut, a Ty odrzucasz jego wspaniałą ofertę.

Usługi transportowe na Bali to jedna wielka tragedia, opierająca się przede wszystkim na jak największym naciągnięciu białego turysty - kierowcy monstrualnie zawyżają ceny, nie włączają taksometrów, żadając potem niebotycznych sum za przejazd, reagują wręcz agresją, gdy odmawiasz przejazdu, a idziesz patrząc się w telefon = dla nich już idziesz zamówić Ubera czy Graba, i zaczynają krzyczeć i się burzyć.

Jeden taki ananas przyczepił się do mnie pod lotniskiem, i jak powiedziałem mu, że idę na piechotę, bo mam 600 metrów do hotelu, to wskazał mi drogę. Dwie minuty później przyszedł z pretensjami, że dalej stoję, i skoro patrzę w telefon, to pewnie zamawiam Ubera i zaczął się awanturować XD

Wojna jest na takim poziomie, że pod terminal Uber nie podjedzie. Musisz odejść kilkaset metrów, i dopiero stamtąd zamówić transport.

Ja jakoś przeżyłem, trochę pojeździłem Uberem, trochę miejscowymi autobusami i dotarłem do cichego zakątka Bali. Ledwo ruszyłem na zwiedzanie perły Indonezji, a co chwilę coś przypomina mi o wiecznie trwającym na całym świecie konflikcie na linii Uber - Taksówki, jak na poniższym zdjęciu ( ͡° ͜ʖ ͡°)

#zwtravel #podroze #taxi #uber
zbigniew-wu - UBER = HIV
GRAB = HIV

Uważasz, że nasi taksówkarze mają świra na pu...

źródło: comment_h0TS5zfmg8r41tySl8adba89dU0SKDxi.jpg

Pobierz
  • 10
@zbigniew-wu: troche przesadzasz. na taksometrze jezdza normalnie bluebirdy ktore mozna zamowic jak ubera. jesli chcesz miec pewnosc ze dojedziesz na czas i w podane miejsce to mozna z appki zamowic i jest to tolerowana linia taksowek z blogoslawienstwem rzadu indonezyjskiego.
z kolei jak jechalem uberem to nawet jakies #!$%@? podjedzaly skuterami i #!$%@? piachami xD troche dzicz. wiec jak gdzies pojechac na luzno - uber lub motor, na czas i w
@Nadrill: si, bluebirdy są ok, jak już się ogarniesz i ściągniesz apkę. Ale wciąż trochę droższe od Ubera :)

znajomi korzystali z lokalsa i rzeczywiście chyba super układ, ale on ma tylko busika 7 czy 9 os, a my we dwójkę. I tylko na tydzień na Bali :)