Wpis z mikrobloga

A ja Wam powiem Mirki ze jeżeli możecie skorzystać z kursu pierwszej pomocy to koniecznie idźcie. Szczególnie pracujący we wszystkich #korposwiat gdzie frekwencja na takich szkoleniach bhp często jest słaba („a bo znowu dupę zawracają...”). Nigdy nie wiadomo kiedy ta wiedza może się przydać. Przekonałem się dzisiaj na własnym przykładzie kiedy musiałem ratować swojego dzieciaka który dostał drgawek, stracił przytomność i przestał oddychać. Teraz jest już w szpitalu i ma się dobrze (jest przytomny) ale sytuacja była podbramkowa. Nikomu tego nie życzę ale tym bardziej bądźcie przygotowani. #ratownictwo i dla syna #mikromodlitwa
  • 17
@Cumak69: standard - ucisk klatki + oddech. Ale ważne też jest wszystko to co wokoło, a co na szkoleniach ratownicy opowiadają i podpowiadają (ja przynajmniej miałem to szczęście być 4 m-ce temu na takim kursie gdzie był ratownik, który oprócz jeżdżenia w kartece ma też dyżury na dyspozytorni i opowiadał co mówić, jak się zachowywać, etc etc etc). Adrenalina level milion, przebiła sufit, ale ponieważ miałem jakieś tam informacje w głowie
@progresywny: ja w mojej karierze byłem na kilku takich szkoleniach BHP, ale dwa utkwiły mi w pamięci - za każdym razem prowadzącym był ratownik z krwi i kości i mówił o sytuacjach życiowych a po drugie był fantom na którym można było praktycznie przećwiczyć co i jak. Najważniejsze to chyba nie unikać takich szkoleń (nawet jeżeli jest sucha teoria i osoba bez praktyki) bo z każdego za każdym razem coś więcej
@lanacz2 a wiesz, co jest powodem tego, że ludzie nie przychodzą? Nie, wcale nie nudne zajęcia - #!$%@? wierzenie, że lepiej nie robić nic i tylko wezwać karetkę, bo komuś można zrobić krzywdę, a potem rodzina pozwie o odszkodowanie
(°°
@lanacz2: Miałem ostatnio podobną sytuację. Miejsce akcji: podkarpacka wieś, impreza z okazji chrzcin jakiegoś dziecka od strony mojego różowego. Na sali ok 40 osób.
Nagle jedna z ciotek sztywnieje, drgawki, ślina z ust, brak kontaktu. Osoby obok niej kładą ją na podłogę (bo sama juz sie zsunęła) i zaczyna się festiwal #!$%@?.
Jakaś dziewczyna lat ~20 przynosi miske z wodą i łyżkę drewnianą - dla ratowania życia (zimna woda do okładów,