Wpis z mikrobloga

@jparmia: Mirki i Mireczki z #wykopjointclub ale mnie historia spotkała!
Polecam wszystkim #podrozujzwykopem Nepal jako kraj must see, ale to nie post stricte o tym.
Byłam z #niebieskipasek w Nepalu, wykupiliśmy sobie lot paralotnią. Pod nasz hotel podjechał nasz instruktor, który głos miał jak Snoop Dog...no i wygląd może trochę też. Zapytał skąd jesteśmy i czy palimy. Na początku myślałam, że chodzi mu o fajki więc odpowiedziałam twierdząco, ucieszył się na wieść, że jesteśmy Polakami bo kiedyś dostał dobry staff od Polskich turystów ( ͡° ͜ʖ ͡°). Mój niebieski skakał z tym ziomkiem, ja skakałam z innym. Oni wylądowali pierwsi a my chwilę po nich, usiedli się na ławce i nas wołają żebyśmy przyszli. No to idziemy, ziomek wyciągnął cole z podręcznej lodówki i wtedy mój samiec oznajmił mi, że będziemy jarać. Średnio się ucieszyłam, bo boję się palić innego zioła, niż te, które znam. Wiecie, żeby potem nie było nieprzyjemnych zwrotów akcji. Tak czy siak tak sobie palimy, był to hasz. Instruktor nam powiedział, że jest to Temple Bowl bardzo drogi i praktycznie niedostępny dla turystów. Tak sobie siedzimy na tej drewnianej ławeczce z widokiem na jeziorko i cieszymy się naszą błogą fazą. Nie wracaliśmy z resztą grupy bo nasi instruktorzy powiedzieli, że są za bardzo zjarani i zamowią taxówkę. Na sam koniec dostaliśmy od niego numer telefonu i troche haszu do kieszeni, żebyśmy jak najlepiej zapamiętali Nepal. Wróciliśmy do pokoju, skręciliśmy sobie jeszcze jednego lolka i tak paliliśmy na balkonie z widokiem na Himalaje.
#wygryw #krolzycia
  • 6