Wpis z mikrobloga

Największym zwycięzcą w karierze Małysza, zdecydowanie jest Apoloniusz Tajner.
Gość trafił los na loterii. Ani skakać nie potrafił, ani trenować. Trafił mu się fenomen, któremu wystarczyło tylko machać flagą i później łapać się za głowę, patrząc gdzie ląduje.
Do dzisiaj odcina kupony od tego ślepego losu.
#skoki
  • 45
  • Odpowiedz
@Ekspert_z_NASA: Moze zasluga Tajnera, ktorej nie doceniamy jest to, ze sie podobnie jak Pawel Janas po prostu nie #!$%@?, kiedy nie bylo trzeba? Przyszedl by wczesniej jakis ambitny dzban jak Kuttin i by moze sukcesow Malysza nie bylo.
  • Odpowiedz
  • 30
@crespo A co on mógł się #!$%@?ć? Dostał kadrę bo akurat przyszła jego kolej w PZN (wiadomo jak to wtedy było i pewnie nadal jest) i tyle. Polskie skoki to była wtedy prowizorka. Zero zaplecza, zero kibiców. Dostawali kasę od zwiazku, żeby jeździć na zawody i tyle. Nagle w tym całym syfie objawił się Małysz, który od 3 lat był już spisany na straty.
  • Odpowiedz
@szokolada każdy kto śledzi od kuchni karierę Małysza wie że największą zasługę w jego wystrzale formy ma dr Zołądź i Blecharz, a w sztabie szkoleniowym robotę za Polo Tajnera robił Piotr Fijas.
  • Odpowiedz
Aaa no i jeszcze gdyby jego wujek Jan Szturc nie chciał popracować z nim na stoczniach dla gowniarzy po kryzysie po Nagano to nawet by nie próbował wrócić do skoków
  • Odpowiedz
@Ekspert_z_NASA: Tajner zmontował jak na tamte czasy profesjonalną ekipę, w której skład wchodzili psycholog i fizjoterapeuta. Jedyne co odziedziczył to mocny trening sezon wcześniej, który zafundował skoczkom Mikeska. Ma więc swój udział w sukcesach Małysza.
  • Odpowiedz