Wpis z mikrobloga

Jezu, jaki #!$%@?. Wracam na tydzień do domu, podróż 9h z jedną przesiadka, ale w sumie wychodzi te 500-550km. Mam najgorsze miejsce przy stoliczku z ojcem i jego dzieciarnia, luk bagazowy #!$%@? tak, ze swoją torbę mogę sobie co najwyżej w dupę wsadzić. W polsce jak w chlewie obsranym gownem, AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA
#podroze #pociagi #wroclaw #pkp
  • 12
W polsce jak w chlewie obsranym gownem,


@dzony11palcow: no tak bo na zachodzie nikt nie jeździ po 9h z jedną przesiadką 550 km i nikt nie ma nigdy najgorszego miejsca przy stoliczku i nigdy nie ma tam ojców i ich dzieciarni a luki bagażowe nie są #!$%@? tak, żę można sobie torbę w dupę wsadzić ¯\_(ツ)_/¯
@dzony11palcow: jaka ta młodzież teraz delikatna... za moich czasów jak podjechał pociąg (opóźniony o co najmniej 60 minut) to się człowiek cieszył, że do środka się wcisnął. a całą trasę kilkuset kilometrów pokonywało się na korytarzu, na którym nie można było usiąść nawet na podłodze - taki był ścisk. i wcale nie było to tak dawno temu - początek XXI wieku to niewiele ponad dekadę temu. coś takiego jak miejscówki nie
@Blumchen3Q ty no faktycznie, ale ty też miałeś powiem ci w porzadku, jak mi dziadek opowiadal to za czasów jego pradziadka w ogole nie bylo pociagow, jak nie upolowal sobie krolika czy innego jelenia to jadl cytrynowy snieg albo szyszki.

Serio? Bedziemy sie tak przegadywac? Napisalem sobie pod wplywem #!$%@?, a wy sie rozlatujecie nad tym jaka ta dzisiejsza mlodziez rozbestwiona. Co innego komentowac sprzed komputera w cieplych kapciach, a co innego