Wpis z mikrobloga

#nofapchallenge 0/105
#nopornchallenge 6/105

Nie wytrzymałem. Ciśnienie było już tak duże że zrobiłem to do pamięciówki ze swoim różowym. Ale są pozytywy, na prawdę pierwszy raz od wielu lat nie wspomogłem się przy tym jakąś erotyką lub porno, nawet z pamięci. Jeśli już będę musiał się rozładować to przybieram tylko taki sposób. To jest nowe doświadczenie, nie pamiętam ile lat temu była ostatnio pamięciówka. Po wszystkim ciśnienie zeszło i wcale nie chcę odwiedzać żadnych znanych stron. To cieszy, może uzależnienie od samego porno nie jest tak silne. Trzeba pamiętać że mam teraz dość sporo testosteronu i chociaż kłuję się do treningów już parę tygodni, to organizm tak łatwo się chyba nie przyzwyczaja. Nie wiem, ja biorę dosłownie "dziecięce" dawki bo chcę ostrożnie i prowadzący też nie chce faszerować no i lecę wolnym cyklem, ale nie potrafię wytrzymać bez spuszczenia z krzyża jednego całego tygodnia. W poprzedniej abstynencji jeszcze przed cyklem, owszem też chodziłem na siłownie i bywało trudniej, ale nie tak, mój naturalny teść był na niskim poziomie jak sobie zrobiłem badania, bardzo niskim, może lata fapu zrobiły swoje, nie wiem. Najważniejsze to teraz nie faszerować mózgu pornoprzemysłem i tym całym gównem i będzie dobrze, musi być.
  • 5