Wpis z mikrobloga

@Marbo191: O cie uj, jakie cudo
Ja miałem ten sam ponton, ojciec to od Ruskich kupił na bazarze :D.
Pamiętam te drewniane siedzonka jak je nosiłem za gówniaka nad Wisłe i przeprawy w poprzek rzeki na wyspe, ogniska tam. Jeeezu, ale żeś mi wspomnien narobił :D
I jeszcze tą pompkę mam gdzieś.
Wiosła takie niebieskie może?
  • Odpowiedz
  • 1
@uzbek23 Ten sprowadzany prosto z ZSRR jakieś 30 lat temu (chyba 86 rok). Wiosła są oczywiście niebieskie xD. Pompka i jej wypadający wiecznie spód jak się za mocno pompuje - uczyła cierpliwości ( ͡° ͜ʖ ͡°). Wspomnień dużo - spływy rzekami i jeziora - może jeszcze ich nie koniec. Trwa akcja reanimacji. Ktoś wie czym to wyczyścić / zaimpregnować? Może pomogę w renowacji :)
  • Odpowiedz
@uzbek23: @Marbo191: Ha! Mam bardzo podobny ponton :) Wyprodukowany coś około 84 w ussr(jest na nim napisane, ale nie pamiętam dokłanie). A ojciec go kupił jak ruscy z polski wyjeżdżali. I w sumie cały w łatach i co chwilę trzeba nowe kleić, ale cały płat jeszcze oryginalny mam do łatania także można się bawić. Wiosła niebieskie, pompka identyczna ( ͡° ͜ʖ ͡°) Jeszcze mam
  • Odpowiedz
  • 0
@mateusz-zahorski spoko podeślę jak będę u rodziców i jak nie zapomnę ( ͡° ͜ʖ ͡°). Strych jak strych. Stare budownictwo były belki drewniane od dachu. Poszla wełna pomiedzy nie i folia od spodu. Na to profile i płyty gk. Na ściankach kolankowych płyty osb a za nimi kable. Na nich też gk. Na podłodze panele z lerton merton w promocji za 20 i już. No i okno
  • Odpowiedz
  • 1
@mateusz-zahorski sprawdź dokladnie całą więźbę czy wytrzyma kolejne kilkadziesiat lat. Ten strych za drugim podejściem wykończony dopiero został. Dach zaczął osiadać i trzeba było całą więźbę wzmacniać od zewnątrz co było sporo droższe. U Ciebie (nie wiem jak z kasą) ale może warto to już na tym etapie zrobić jak jest dobry dostęp. Okna też dekarze wstawiali więc było łatwiej. No i pamiętaj: > żle mają wykonczone okno dachowe, spadek pod
  • Odpowiedz