Wpis z mikrobloga

@willyfog: aromat marihuany akurat jest. Smakuje jak trawa... taka, która rośnie na łące.
Jak szukasz ciekawych aromatów to Snow Man z Los Aromatos jest ciekawy. Sam nie przepadam za coladą, ale to akurat mi bardzo smakowało. Fat Boy z LA też całkiem przyzwoity jak na owocówkę. Teraz rozpocząłem przygodę z Aroma od smaku Ba-na-na-mel (banan + karmel/toffi) i pewnie będę kupowa i pędzić tego więcej bo listę mają dość obiecującą.
  • Odpowiedz