Wpis z mikrobloga

tylko jedna rzecz dzisiaj rozbawiła mnie bardziej niż ból dupy autorki tego wpisu XD
jest to opowieść mojego współlokatora

Zaczęło się od podziękowania od niego na messengerze za to, że zostawiłem otwarte drzwi od balkonu (parter), bo wyszedł z domu bez klucza, a w międzyczasie jego dziewczyna zamknęła chatę i wyszła na dłużej. Balkon, a raczej betonowy taras oddzielony jest od ogródków działkowych 1,5m murkiem z 0'5m barierką, która ułatwia jego pokonanie. Toteż po pokonaniu przeszkody wszedł do mojego pokoju, a potem do swojego i otworzył swój balkon celem wietrzenia. Następnie odgrzał sobie zupę, załatwił potrzebę i siadł przy komputerze.
Tu do akcji wkracza głos zza balkonu należący do ochroniarza naszego zamkniętego osiedla, który pyta sąsiada czy nie widział, żeby ktoś przechodził przez barierki, bo widział na monitoringu. Dodam dla smaczku, że mój współlokator tego dnia 2x już mijał typa w bramie i 2x mówił mu dzień dobry... i że ma jebitnie długie dready.
No i tak pompujemy na messengerze z 5 minut z tego, że gość go nie poznał na kamerze i z całej sytuacji, bo opowiadał mi wszystko w czasie rzeczywistym. Jednocześnie z uznaniem dla pana ochroniarza, że jest czujny i wyczaił akcję. Kumpel mówi po tych 5 min, że ten ochroniarz nie odpuszcza i dalej tam stoi i gada. I tak się zastanawia czy wyjść czy nie, bo mu trochę głupio. Ja pompuje, że typek nie będzie mógł przez to spać, że będzie myślał o tym zdarzeniu nawet na łożu śmierci... i okazało się, że polazł.
Ale to nie koniec.
Za parę minut zaczęło się pukanie do drzwi. Mój współlokator podszedł do nich (kiedy te były ciągle zamknięte na klucz którego nie posiadał) i opowiada jaka jest sytuacja. Powiedział mu też, że na pewno nie jest włamywaczem.
I ochroniarz poszedł XDXD
-Nie jestem włamywaczem, proszę odejść
-OK
#logikaochrony #heheszki #truestory #coolstory #ochrona XD
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach