Wpis z mikrobloga

Moje spotkanie z prostytutką, były niczym jak spotkania Mark’a O’briena z seksterapeutką z filmu „Sesje”, tylko różnica jest jedna, że ja skorzystałem z usług „Pani na telefon” i nasze spotkanie skupiało się w 95% na rozkoszy jaką daje seks, a 5% to rozmowa w przerwach od seksu. A w filmie jest to w proporcji 50% na 50%.
#seks #divyzwykopem #przegryw #podrywajzwykopem #wyznanie
  • 1