Wpis z mikrobloga

#zwiazki #logikarozowychpaskow #finanse #logikaniebieskichpaskow #finansowyninja

Dlaczego nie dawać karty kredytowej swojej kobiecie.

U Nas w związku wciąż kicha. Przeprowadzila się do mojego miasta moja partnerka z dzieckiem (naszym).
Od kilku miesięcy dziewczyna nie pracuje. Na początku powiedziałem że będę ją utrzymywać gdyż zawsze dobrze zarabiałem. Ponieważ miałem gorszy okres w pracy 30% mniej przychodu i więcej wydatków , nadal mamy dużo kasy i poduszkę finansową ale....

Dałem jej kartę do konta i w ciągu jednego miesiąca wydała 6 tysięcy. Sam wydaje prócz tego stałe opłaty i wydatki to daje 15 tysięcy miesięcznie. Zacząłem rozmowę , aby wynajęła mieszkanie w którym nie mieszka , skończyło się na klotni. Kolejne miesiące wydawała trochę mniej, listopad 3000 zł, grudzień 5000 zł, styczeń 3000 zl. W miedzy czasie wyczyscilem konto bo bałem się do czego może dojść. Oczywiście mega kłótnia obrażona , nie dociera że chciałbym pogadać o budżecie domowym itp. Liczy się dla niej że zrobiłem to za jej plecami. Na święta powidziala mi że i tak się rozstaniemy , potem że mnie nie szanuje i na końcu zaczęła podburzac swoich rodziców do mojej osoby bo jak twierdzi mnie NIENAWIDZI.
Ogólnie nie gadamy, dziecko widzisz to wszystko a mi ciężko to #!$%@?ąć bo strasznie je kocham.
Do partnerki nie wiem co czuje ale jak narazie czuję się wykorzystywany bo nie ma między nami porozumienia .

Czy wg Was zrobiłem źle ograniczając jej dostęp do konta ? Rozmowa aby poszła do pracy też ciężko poszła bo wg niej ona po to jest na wychowawczym, aby być z dzieckiem (chodzi do przedszkola) a ja przecież mam ją utrzymywać a jak mnie nie stać to ona może wrócić szukać pracy u siebie w mieście lub wrócić do rodzicow. Co do wydawania 6 tysięcy w miesiącu to powiedziala że to wydatki tylko na życie i dziecko przecież nic sobie nie kupuje i faktycznie większość wydatków to wydatki bierzace ale są też wypłaty gotówkowe i nie wiem jak są już wydawane .
  • 13
  • Odpowiedz
@Umorusany: wystarczy jeden warunek, ile ona sama uzbiera to drugie tyle Ty dołożysz. jak nie pójdzie na to znaczy, żebyś #!$%@?ł jak najszybciej od niej, rozumiem że macie dziecko i nie jest to proste ale chyba nie chcesz być jej bankomatem?
  • Odpowiedz
@Umorusany: Czyli tak, macie dziecko i tylko to was ze sobą trzyma + nawet nie jesteś w jej życiowych planach, a jak się sprzeciwisz to wróci do siebie, ona nie pracuje, woli aby mieszkanie które można wynająć stało puste, udaje że się zajmuje dzieckiem które faktycznie chodzi do przedszkola i wydaje więcej na "bieżące wydatki" niż ludzie którzy muszą opłacić paliwo, rachunki, mieszkanie, żarcie i ogólnie życie. Jak to jest
  • Odpowiedz
@Umorusany nie wiem co się między Wami wydarzyło wcześniej,że doprowadziło do tego,że przestała Cię szanować a zaczęła nienawidzić.
Złość,która nią targa być może prowadzi do tego,że totalnie odpuściła chęci do starania za to wychodzi z założenia,że skoro nic już z tego nie będzie to chociaż skorzysta finansowo.
Nadużywa Twojej cierpliwości i Cię szantażuje(nie wiem czy leci na wyrzutach sumienia,że sobie na to pozwalasz?).
Jednakże co by nie było, nic nie daje
  • Odpowiedz