Wpis z mikrobloga

#darlinginthefranxx - pora na cotygodniową dawkę podtekstów seksualnych i sexownych mechów. W ostatnim odcinku dowiedzieliśmy się, że najlepszą kierownicą dla wielkich robotów jest tyłek młodej dziewczyny, a istotnym elementem do uruchomienia maszyny jest pociąg seksualny do partnerki. To jest tak absurdalnie głupie, że mnie to kupiło z miejsca. Oprócz tego udało mi się dowiedzieć, że ten epizod jest tworzony w dużej mierze przez osoby odpowiedzialne za animację do teledysku Shelter. W tym miejscu właśnie chciałbym przypomnieć, że nie tylko ludzie ze studia Trigger ale także od A-1 siedzą nad DitFXX, a w tym drugim jest również kilku weteranów z Gainaxu.

Zaczynamy więc od drobnego flashbacku z momentu, gdy MC-kun wpada na pomysł aby nadać pozostałym i sobie imiona, które będą się odnosić do numeru jaki mają przypisany (co odcyfrowali ludzie np. z /r/anime już po pierwszym odcinku). Ciekawi mnie, czy dla Japończyków oglądających tę serię ułatwia to w jakiś sposób zapamiętanie tego jak poszczególni bohaterowie się nazywają. Przy okazji motyw ptaków i wyfrunięcia na wolność w otwarte błękitne niebo nadal się przewija, myślicie że będzie to jakoś rozwijane, czy też pozostanie tylko metaforą do sytuacji młodych pilotów?

Już w zeszłym odcinku coś mi to podziemne miasto przypominało, ale teraz gdy mamy ukazane w pełnej okazałości - najbliżej chyba temu do pewnego wyobrażenia ula. Tymczasem - opiekunowie pilotów spekulują, że Hiro może się jednak czymś różnić od pozostałych "okazów" i dlatego ma problemy z połączeniem z kimkolwiek innym niż Zero Two. Potwierdza się tutaj też fakt, że razem z Ichigo, można powiedzieć, się razem wychowywali praktycznie od momentu pojawienia się obojga w tym samym bidulu aż po obecność w tym miejscu, gdzie są obecnie - jako kandydaci na pilotów. Also Hiro to jest tak trochę anty-Shinji, bo ciągle chce wleźć do mecha z własnej woli, podczas gdy bohatera NGE zmuszano do tego szantażem psychologicznym. A, i jeszcze jedno - zdecydowanie obejrzyjcie Shelter jeżeli jeszcze tego nie zrobiliście, bo od strony projektu postaci i animacji w tym odcinku, widać rękę ludzi za niego odpowiedzialnych. Rysy postaci są zdecydowanie miększe i bardziej, hmmm, rozmyte.

Wracając do przebiegu odcinka - pozostali rozmawiają o tym, czy Hiro powinien oraz czy w ogóle zostanie razem z nimi, po tym jak się okazało, że nie może podtrzymać stałego połączenia z inną partnerką poza Zero Two. Ogólnie sporo mamy wglądu na to jak inni postrzegają (lub postrzegali) głównego bohatera. Między innymi np. to, że oczekiwali iż będzie dla nich naturalnym liderem i zawód jaki wobec niego czują tłumaczy dlaczego żywią doń obecnie dość chłodne uczucia. Natomiast Zero Two nadal jest rewelacyjna tak jak na początku - to jak obchodzi zabezpieczenia razem z Hiro jest świetną scenką. Plus muzyka jest całkiem przyjemna i widok na całe miasto, skąpane w złotych barwach robi wrażenie. Ogólnie całe to spotkanie wyszło bardzo dobrze i dodało nieco do charakterów postaci.

Po tym natomiast następuje odprawa dla reszty ekipy, która ma być wysłana na pierwszą poważną misję poradzenia sobie Kaiju, które "niby" jest przyciągane do Plantacji poprzez aktywność sejsmiczną. Coś mi jednak mówi, że to jest oczywista podpucha i Cyber Papieże ukrywają nieco więcej sekretów w podziemnych miastach. Lekko też sposób wsiadania w "garażu" do mecha przypomina to co widzieliśmy w NGE - jakieś bardzo lekkie nawiązanie? No i jak widać, nie tylko Hiro ostatecznie ma problem z erek... znaczy się z połączeniem.

Podoba mi się szczególnie tutaj ukazanie skali wszystkiego wokół, nawet w stosunku do i tak dużych robotów - cały ten szyb kopalniany jest naprawdę olbrzymi i to czuć, gdy schodzą w głąb. Gdy zaczyna się już sama akcja, no muszę powiedzieć, że warto było na nią czekać: ruch robotów i animacja wypadają naprawdę dobrze. Przy okazji fizyczne uszkodzenia wydają się mieć bezpośrednie przełożenie na odczuwanie bólu przez damską połowę pilotażu. Jednakże jeden mały Kaiju okazuje się, że nie przyszedł na miejsce sam, a z całym rodzeństwem małych Kaiju. Co skutkuje, że do ekipy sprzątającej trzeba wysłać kawalerię z pomocą. Jako, że MC-kun nadal nie ma licencji na pilotowanie do tego zostaje oddelegowana Zero Two przy akompaniamencie Mitsuru. I robi to w sposób dość efektowny - tym razem jednak mamy wgląd na to dlaczego nasza różowowłosa demonica musi często zmieniać partnerów: podczas gdy w pozostałych maszynach obciążenie jest rozkładane głównie na panie, to tutaj energia jaką dysponuje ZT odbija się na męskim pilocie.

#anime #jaqqubizarrecontent
jaqqu7 - #darlinginthefranxx - pora na cotygodniową dawkę podtekstów seksualnych i se...

źródło: comment_1NxeGtHSPnkIjHC7In4i2z2TtWQApiBP.jpg

Pobierz
  • 7
  • Odpowiedz
najbliżej chyba temu do pewnego wyobrażenia ula


@jaqqu7: mi przypomina bazę z Evangeliona

jest przyciągane do Plantacji poprzez aktywność sejsmiczną


ja zrozumiałem, ze chodzi o magmę, którą się żywią, a Plantacja jest położona na jakimś uskoku dzięki czemu czerpią energię dla swojego miasteczka (co sugeruje drążenie wgłąb szybu i wspomnienie, że w jakiś sposób zasila ona mechy)
  • Odpowiedz
@jaqqu7: Hipoteza 1 moja jest taka po 3 odc: że pilot żeński 002 ma większą moc, przez co zamiast ból iść na nią, idzie na męskiego pilota mecha ( możemy to zaobserwować Miku + Zorome a 002 + Mitsuru przez co piloci mogą nie wytrzymywać bólu ¯\_(ツ)_/¯). Możliwe przez to że jest rogatego gatunku.
Hipoteza 2 : Mówią/powtarzają ciągle o klatce, możliwe że w późniejszym czasie dojdzie do "mikro rewolucji"/uzyskania
  • Odpowiedz
@k0lekcj0ner: Akurat elementy seksualne mają tutaj jak najbardziej sens i jest to element na 100% wprowadzony przez ludzi z Trigger i starych pracowników Gainax. Charakterystyczny dla nich motyw.
  • Odpowiedz