Wpis z mikrobloga

#vikings #wikingowie

To był ostatni sezon, jaki oglądałem. Już #!$%@? z tym ostatnim odcinkiem, nawet ciekawy pomysł z lekką nutką mistycyzmu, jak już ktoś w tym tagu stwierdził. Ale cały sezon to jest jakaś porażka. Co jeden wątek to bardziej z dupy, a Lagertha i paladyn to najbardziej #!$%@? wątek miłosny ever. Albo Halfdan, brat króla Stulejarza. Już nie mogłem słuchać, ile to zawdzięcza Bjornowi, bo ten zabrał go na wycieczkę na trzy odcinki. No tak, to wystarczy, żeby stanąć przeciwko bratu, z którym spędzało się życie. Do tego ten #!$%@? Ivar, przeszarżowany. Całe życie się czołga jak robal i nagle w tym sezonie zaczyna zdrowieć, bo tak. W ostatnim odcinku to już myślałem, że pobiegnie na czele swojego wojska. A, szkoda szczempić ryja nawet, co to za gówno się z tego zrobiło. O wątku Flokiego to już nawet nie wspomnę. #!$%@?ć.
  • 5
@karuzel: Zgadzam się w 100%, ale sezon 5B obejrzę wyłącznie dla Lagerthy, by zobaczyć co się z nią stanie. Na pewno będzie makabrycznie, a że jej nie znoszę od sezonu czwartego to aż się nie mogę doczekać. Tym bardziej, że dowalając jej syndromem Marii Antoniny bardzo zaplusowali, bo w końcu coś się dzieje z niestarzejącą się i niepokonaną postacią. Z całą resztą to kij, z tego serialu już nic nie będzie