Wpis z mikrobloga

@Dyktus: Jakby był napis "pokój dla rodziców z dzieckiem" to pewnie główna z płomieniem, że niby lgbt, brak podziałów na mamę i tatę. Kiedyś wykopywali coś podobnego, tylko związanego z papierologią xd
@Dyktus: Ale to chyba chodzi o to, żeby matka tam mogła w spokoju nakarmić dziecko?

Mi nie pasuje faworyzowanie kobiet, ale to twój przykład to już jest #!$%@? się aby się #!$%@?ć i sprawi, że cała sprawa nabierze z biegiem czasu komiczny wydźwięk. Podobnie jak napis na herbacie.

Walczmy w słusznych przypadkach i trzymajmy się merytorycznych argumentów bo takie osoby jak ty bardziej szkodzą niż pomagają sprawie
Gdyby tam napisać pokój ojca z dzieckiem to wiesz jaki szum podniosłyby feministki i niektóre różowe?


@Dyktus: A ty wiesz? Czy zgadujesz? Bo ja też mogę zgadnąć, że gdyby napisać tam "pokój ojca z dzieckiem", to by nikt szumu nie podnosił.
@Dyktus: Bo to głównie jest matka nie oszukujmy się i w większości przypadków dziecko jest karmione. Akurat gówniaki to takie potwory, że jak zrobi się głodny to albo będzie wył albo matka musi go nakarmić. Takie pokoje są potrzebne, żeby nikt nie musiał być skazany na widok karmiących matek i żeby one sobie mogły bez krępacji to robić

Zresztą jak sam piszesz są też pokoje dla rodziców.

A teraz załóżmy, że
;) spoko, kumam że żartujesz. Ja też będę wbijać i będę miał w dupie ten napis ale chodzi mi o jedną inną rzecz. Gdyby tam napisać pokój ojca z dzieckiem to wiesz jaki szum podniosłyby feministki i niektóre różowe? Nie mówię, że wszystkie kobiety bo niektóre też miałyby wywalone i by wchodziły pomimo napisu "ojciec z dzieckiem".


@Dyktus: zaplusowałem ale dopiero po tym komentarzy zauważyłem że Ty tak na serio xD
@Dyktus: Heh, pamiętam jak z niemowlakiem zaparkowałem pod marketem na miejscu "Matki z dzieckiem" (narysowana sylwetka w sukience z dzieckiem).
Wyciągam dzieciaka, mam ją już praktycznie na rękach, podbiega do mnie ochroniarz i #!$%@?, że "Tu nie wolno stawać, to jest miejsce dla MATKI z dzieckiem".
Ja mu na to: "A ja jestem OJCEM z dzieckiem i co zamierza pan z tym zrobić?".
Patrzy na mnie: "no.. nic.." ... i se