Wpis z mikrobloga

Czy tylko ja jestem p----------y na punkcie perfekcyjności napisów do filmów, seriali i jak najlepszej jakości? Mam showmax i netflix, ale gdy nie ma na nich tego, co mnie interesuje w danym momencie interesuje to sięgam po torrenty (prywatne trackery, na których mam konta od wielu lat) i zawsze ściągam najlepszą możliwą wersję. Najlepiej 1080p, dźwięk w DTS i pliki o największej wadze.
Później są problemy z napisami, bowiem do tych najlepszych releasów, szczególnie w przypadku starszych pozycji (np. obecnie oglądam od nowa LOST i zessałem paczkę 1080p wszystkich sześciu sezonów) releasów ciężko znaleźć zsynchronizowane napisy, więc napiprojekt ich nie wyszukuje. Sprawdzam właściwości filmu, tj. przede wszystkim FPS oraz czas trwania co do tysięcznych części sekundy, następnie sprawdzam na napiprojekt dany odcinek, sortuję po czasie trwania i wybieram odpowiednią wersję, często zerkając czy znam ksywkę tłumacza... Jeśli nie ma odpowiadającej wersji to opanowałem do perfekcji opóźnianie/przyspieszanie napisów w KODI w trakcie trwania seansu. Czy to jest normalne? :-D #filmy #seriale #torrenty
  • 8
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Smartek: Polecam PotPlayer - ma opcję konwertowania napisów do wideo w innym FPS. Co prawda z tego nie korzystam, ale wiem, że jest. Zresztą opóźnianie/spowalnianie napisów też robi się błyskawicznie przyciskami < oraz >.
  • Odpowiedz