Wpis z mikrobloga

@mystichussar: Bo ja się zwyczajnie do tego nie nadaję. Jestem zirytowany nawałem odpowiedzialności za gówniane pieniądze. Przy programowaniu zajebiste jest to że od razu widać że jest błąd i o wiele łatwiej go znaleźć niż w konstrukcji. Ba, o tym że popełniłeś błąd dowiesz się jak już wszystko jest pospawane i wydano dobre paredziesiąt tysięcy. Lubię coś tam poklikać w CAD, ale myślę że bardzo źle wybrałem zawód. Najgorsze jest
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@IsambardKingdomBrunel: hmm... chyba przywykłem do tego, ale rzeczywiście masz trochę racji. W naszych polskich warunkach pewne zasady kuleją. Brak czasu na sprawdzenie czegokolwiek, prototyp, zmiany, etc. Nie ma tego. Przynajmniej mówię o moim ogródku.
Też interesuję się programowaniem, jednak nie porzucam mechaniki.
  • Odpowiedz
@mystichussar: Przykład ode mnie. 2 lata doświadczenia i nowy w branży i niemal od razu w-----i mnie w dwa projekty dość newralgiczne. Sam PE powiedział że to głęboka woda. No i teraz: uczę się metodyki zakładu, systemu dot. części (przypisanie kodów etc.), metodyki projektowania samego elementu i jeszcze kieras ci siedzi na głowie i pyta kiedy będzie. A potem zdziwko że nawalone błędów i powatarzane "to ty tego nie wiesz?".
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@IsambardKingdomBrunel: przerabiałem to na sobie - u mnie 8 Nic przyjemnego. Ale jak czegoś nie spieprzysz, to się nie nauczysz. To co opisujesz, to dobrze mi znany przykład braku odpowiedniego zarządzania projektami i zasobami ludzkimi. To bardziej ich wina, niż Twoja.
  • Odpowiedz