Wpis z mikrobloga

W podstawówce (ze 20 lat temu) mieliśmy w klasie dziewczynę o imieniu Danka. Danka miała 2 cechy które wyrózniały ją na tle rówieśniczek - w 6 klasie miała już cycka D/E i odwrotnie proporcjonalny do wielkości biustu poziom IQ. Zaczęła się matematyka-uczymy się układu współrzędnych, oś Y, oś X, wyznaczanie punktów na układzie itp. Danka zawsze siedziała w ostatniej ławce z koleżanką, która podobnie jak Danka, zamiast o osiach współrzędnych wolała rozmawiać o lakierach do paznokci... Ekiera (ksywa matematyczki) wołała po kolei uczniów do tablicy: Robert - narysuj punkt (1, -2). Dobrze. Maciek, dla Ciebie (-3, -2). Super. Hania dla Ciebie punkt (1, -7) itp itd. W pewnym momencie Danka zwróciła na siebie uwagę Ekiery, zbyt głośno wyrażając zachwyt nad jakąś historią opowiadana właśnie przez Monikę. Ekiera była sroga, nie lubiła jak ktoś jej przeszkadza w prowadzeniu lekcji, chociaż przyznac jej trzeba, że znając zdolności Danki, póki ta siedziała cicho, to raczej jej nie męczyła...
"Danusia - proszę pokazać gdzie jest punkt (2,1)!!!!"
Danusię trochę to zaskoczyło. Wstała niepewnie, wyciągnęła rękę z wystawionym palcem wskazującym i mówi: Tam...
#takbylo
  • 7
@straszny_kameleon: U mnie to był taki koleś - Pieczara. Strasznie tępy. Na jednej lekcji polskiego takie zadanie, że każdy podchodził do tablicy i pisał zadane słowo. Kolej na pieczarę - hasło "rycerz". Chwila napięcia czy Pieczara wygra los na ortograficznej loterii gdzie szansa wynosi 50%? Otóż pieczara zniszczył system - ponieważ słowo "Rycerz" napisał przez "SZ". Kurtyna ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Generalnie sporo było takich Asiorów-pamiętam jak jeden orzeł na polskim dostał zadanie: odmień przez przypadki słowo "Dąb".

-ja dąb, ty dąb, on oni Dąb... my dęby, wy dęby, oni dębią

Tu nikt się głośno nie śmiał, bo koleś był potrójnym spadochroniarzem i raczej się go baliśmy :D
@straszny_kameleon: U mnie w gimnazjum dyrektor szkoly stwierdził, że dobrym pomysłem będzie wrzucenie kilku patusów do dwóch klas z najwyższym progiem punktowym. Idea była taka, że pilni uczniowie mają ciągnąc w górę patusów, niestety to patusy pociągnęły nas w dół.

Jednak do tej pory pamiętam sytuację kiedy nasza trójka patusów sie pokłóciła i zerwała sztame. W skład trójki wchodzili Gęsty, Biały i Martusia. Martusia w 3 gimbazie miała dziecko i 18.