Wpis z mikrobloga

@leniuchowanie: Nie mam konkretnej diety, nie ograniczam kalorii, po prostu zmieniam nawyki żywieniowe.
Przede wszystkim przestałam jeść typowe słodycze - jak już bardzo ciągnie mnie do słodkiego to ratuję się miodem albo gorzką czekoladą dobrej jakości, ale i tak częściej wybieram owoce. Nie jem chipsów, fastfoodów, gotowych dań ze sklepu. Mąkę pszenną (i produkty zawierające) zastąpiłam innymi rodzajami mąk (ryżowa, gryczana, żytnia z pełnego przemiału). Jem dużo kasz. Oczywiście dużo warzyw