Wpis z mikrobloga

@cokedoppler: samobójstwo nie ma żadnego sensu. Jak nic nie ma po śmierci, to już na zawsze przestajesz istnieć. Jak podejmujesz się takiej próby, to i tak nie masz nic do stracenia... Osiągnąłeś dno, możesz się już tylko odbić... Jak coś istnieje, to jest duże ryzyko, zgodnie z wieloma religiami, że jeszcze pogorszysz swoją sytuację i to na być może na wieczność... Sam miałem wielokrotnie takie myśli, ale mam na tyle sprawny
@cokedoppler: nie wiem, czy już ci lepiej, ale poczytaj o mózgu, biochemii, itd. W Japonii zauważyli, że wśród ludzi pijących wodę z litem, ilość prób samobójczych jest dużo mniejsza niż w innych rejonach... Ludzie mają #!$%@? nawyki żywieniowe, brak ruchu, nie ćwiczą mózgu, to mają ten mózg dosłownie dziurawy. Już samo ciągłe obżeranie się powoduje skoki cukru i wyrzut insuliny. Post jest bardzo ważny. Możesz spróbować diety ketogenicznej, gdzie źródłem energii