Wpis z mikrobloga

Tak to jest z tymi babami, co z kimś rozmawiam to dowiaduje się coraz to lepszych historii. Mam takiego znajomego, nazwijmy go Pszemek. Pszemek jest w porządku, można z nim popić, pogadać na każdy temat, ogólnie jest mega inteligentny (automatyk z zawodu). Poznał niedawno taką typiarkę na #tinder czy tam #badoo, nie chciał się przyznać, ale pewnie coś tego typu (mówił, że w necie, ogólnie jest dość nieśmiały). No i tak gadamy i on mówi, że ona zaprosiła go do siebie na sylwestra, bo mówiła, że nie ma z kim go spędzić. Pszemo wywęszył dobrą okazję, żeby w końcu dać upust swym pragnieniom seksualnym i ochoczo przystał na propozycję. No i dopytuje się go z zaciekawieniem, no i jak, jak, opowiadaj. Gościu bierze łyk piwa i mówi do mnie - stary #!$%@? w #!$%@?. Pytam się, ee no ale co #!$%@? XD, mów o co chodzi, wyczuwając jakąś ostrą jazdę. Typiarka poprosiła go jeszcze żeby poszedł do sklepu po jakieś "napoje wyskokowe", chłopina poczuł się i kupił 2połówki, winko, prezerwatywy i coś słodkiego. Mówię do niego - no chłopie, z takim arsenałem to każda Twoja. Wziął kolejny łyk piwa, zaczerwienił się lekko i tylko pod nosem powiedział no, no. Co było po zakupach? Wbił do jej domu, faktycznie sama była, odstrojona, chłopaczyna odstawił prowiant w kuchni i zaczęli rozmawiać na różne tematy przy winku. Rozmowa się klei, Pszemo mówił, że myślał, że jest na dobrej drodze, żeby zaliczyć. No i co? Koło 22 do typiarki dzwoni kumpel, że wpadnie na chwile XD. Ta nie chciała się zgodzić (tak mu mówiła, ale się zgodziła, bo sylwester i głupio, żeby ktoś sam siedział). Wbił ziomek(Patryk się nazywał), przywitali się, usiedli na kanapie. Pszemo zobaczył, że typiarka coś bardzo milutka do niego i poczuł się lekko zazdrosny. Połóweczka na stole, lecą z tematem, oni w siebie wtuleni i koło 23 typiarka mówi, że idzie na górę na chwilę i czy Patryk jej nie pomoże, bo ma coś do naprawienia u siebie w pokoju. W tym czasie Pszemo, który niczego nie podejrzewał został na dole i oglądał w telewizji sylwester z polsatem. Co się stało? Po 5 minutach słyszy jakieś stukanie XD, jeb, jeb - przerwa, jeb, jeb - przerwa, zaczął się przysłuchiwać i usłyszał autentyczne jęki. #!$%@?ł się niesamowicie, ale postanowił nic z tym nie robić tylko wziąć swoje rzeczy i wyjść. Jak postanowił tak chciał zrobić , musiał tylko wziąć ze sobą swoją 0.5l i gumki ("bo przecież im #!$%@? nie zostawie". ALE CO? Typiarka wzięła te gumki i najpewniej ten gościu ją posuwał używając gumek, które kupił Pszemek XD. No i co zrobił Pszemek? To co zostało w niedopitej połówce wylał typowi do butów i wrzucił mu do środka kawałki czekolady, dodatkowo napluł im do sałatki, którą ona zrobiła, po czym zażenowany opuścił lokal XDDDDD. Pisała do niego #!$%@? cała, że jak on mógł jemu to zrobić, ale nawet nie odpisał, chociaż zastanawiał się, żeby powiedzieć o sałatce XDD

#zwiazki #rozowepaski #niebieskiepaski #takbylo #truestory
  • 49
  • Odpowiedz
@Ravciu no w #!$%@? inteligent a dał się tak zcuckować jakiemuś randomowemu kolesiowi xD i zamiast wejść tam na pełnej piździe i walnąć lepę na dziąsło to #!$%@? napluł im do sałatki xDDDDDDD
  • Odpowiedz
@TypowyRobert: a co miał zrobić, przecież to nie wina tylko tego typa, ewidentnie ta typiara miała na niego ochotę. Miał się #!$%@?ć tam jak rambo - sprzedać kopa w potylice typowi, a szmaciure wyrzucić przez okno? XD To nie była jego dziewczyna, także aż tak bym dosadnie z tym nie leciał.
Z resztą co ma inteligencja do takich akcji? ;o
  • Odpowiedz
@Adsumus nie chciałem się odnosić do wpisu z krytyką na zachowanie Przemka bo nie dziwmy mu się, działał instynktownie pod wpływem emocji. Miał żal do tego kolesia że nie zachował się porządnie mówiąc "a sorry, nie wiedziałam że masz gościa, to ja lecę" a nie na siłę się pcha.
  • Odpowiedz