Wpis z mikrobloga

@Kempes: wszyscy dowódcy/przywódcy mieli swoje ulubione formację zbrojne - a to jedni kochali wojska pancerne, inni komandosów, jeszcze inni marynarkę wojenną albo lotnictwo. było to ich oczko w głowie, formacja najbardziej doinwestowana i najbardziej reprezentacyjna. inne formacje znajdujące się w ich cieniu musiały cierpieć na brak funduszy, awansów i siedzieć w tylnych rzędach.

u nas antek wybrał na swoją ulubioną formację... żandarmerię wojskową. chłopaki od pilnowania aby żołnierz na służbę dyżurną