Wpis z mikrobloga

Ja #!$%@? #fanatyk jest potwierdzeniem tego, co o polskiej kinematografii wiemy od dawna. U nas wypuszcza się albo filmy opowiadające smutne historie w depresyjnych klimatach albo #!$%@? komedyjki (nie licząc moze kilku świetnych komedii). Śmieszkowa #pasta z Internetu została ukazana w konwencji, której bliżej do Wojtka Smarzowskiego niż Juliusza Machulskiego xD #!$%@?, że nie wiemy co przeżywał autor i że może taki był zamysł, jest śmieszne. To jest pasta, a została ukazana jak rozprawa intelektualna xD Oczekiwałem (i sądząc po opiniach chyba nie tylko ja), że film będzie lekką i przyjemna adaptacją internetowej opowiastki, a znowu nakręcono film, w którym #!$%@? się smuty, a główny bohater jest rozbitym psychicznie człowiekiem z problemami.

2/10 would not bang :/

#kino #film
  • 22
@jinks889: uwielbiam kino Smarzowskiego, ale tutaj było to w mojej opinii po prostu zbędne - nie tego się spodziewałem i po prostu jestem rozczarowany
@instinCtoriginal: mam wrażenie, że z aktorów grających w Fanatyku, reżyser zwyczajnie nie potrafił nic wycisnąć. Nie miał pomysłu ani na ten film, ani na postacie, bo przecież tam byli naprawdę dobrzy aktorzy teatralni i filmowi, a grali #!$%@? tak drętwo, że to się w pale nie
@Kirbii: Chyba oglądaliśmy inny film. Smarzowskim to zalatuje chyba tylko dlatego, bo Dziędziel gra przez moment. Przecież tam konwencja takiej beki jest już od samego początku, że trudno się powstrzymać od wybuchnięcia śmiechem. Nie wiem, jakie wy ludzie filmy oglądacie, że obraz w którym dorośli ludzie tłuką się w czasie kłótni o ryby, śpią w pontonie albo bronią łódki do krwi aż przyjeżdża policja jest dla was ciężką rozprawą intelektualną. Gdyby
@dzik_tasmanski_albo_diabel musiała albo nie musiała, ja właśnie oczekiwałem konwencji xd po całości, chociaż podoba mi się to co wyszło, bo sam obecnie oglądam praktycznie tylko dramaty. Mimo to trochę się zawiodłem, ale totalnie rozumiem, że targetem miał być ogół społeczeństwa a nie kilka osób, które to zrozumieją
@Kirbii: trudno się nie zgodzić z tą recenzją. Generalnie zbyt depresyjnie zrobione (choć w pewnym stopniu rozumiem, że dzięki temu nadali jakąś fabułę i umiejscowili pastę w czasoprzestrzeni). Z aktorów również mało wyciągnięto i niestety stary anona również nie powalił, ale z jednej przyczyny - nie jest on cholerykiem tylko Januszem, który czasami się #!$%@? i moim zdaniem to właśnie odbiera temu filmowi najwięcej, że ma się wrażenie, że jego zdenerwowanie