Wpis z mikrobloga

@pierdze: dlaczego ilość wypadków i ofiar śmiertelnych podaje się ciurkiem z ilością pijanych zatrzymanych do kontroli? Dlaczego nie podaje się ilu pijanych faktycznie spowodowało wypadek śmiertelny? Co to za durny zwyczaj?

  • Odpowiedz
@pierdze: Tak, definicja terroryzmu zmienia się wraz z czasem i kształtuje przez zmieniającą się sytuację. Wciąż jazda po pijanemu to nie terroryzm. No chyba, że prowadzący pojazd robi chce kogoś zabić, bo np. nienawidzi katolików/żydów/cokolwiek, ma inne poglądy polityczne etc, i poprzez rozjeżdżanie ludzi chciałby wpłynąć na całe społeczeństwo. Zmusić do życia w strachu, albo przejścia na 'jedyną właściwą stronę'.

A ilu to robi celowo? No wydaje mi się, że
  • Odpowiedz
@pierdze: Z tego co rozumiem to był to atak kwasem i bijatyka między gangami(?). Ciężko mi powiedzieć co tam się działo skoro do dyspozycji mamy tylko filmik, na którym nic za bardzo nie widać.

Jeśli był to atak kwasem na członka 'wrogiego' gangu to bym tego nie uznał za terroryzm. Jeśli był to atak kwasem na np muzułmankę za to, że odrzuciła zaloty/ubierała się jak zachodnia dziewczyna to w tym
  • Odpowiedz
@pierdze - znowu te bzdury.

Tylko niewielki odsetek kierowców w Polsce jeździ po wypiciu alkoholu – to zaledwie 1-3 proc. z nich. W dodatku zdecydowana większość „pijanych” za kółkiem ma mniej niż 0,5 promila alkoholu we krwi. Pijani na drodze to nie jest główna przyczyna wypadków w kraju

W Polsce kierowcy w zasadzie muszą jeździć całkowicie trzeźwi. Karani są już bowiem po przekroczeniu 0,2 promila alkoholu w organizmie (od 0,2 do 0,5 promila jest kwalifikowane jako wykroczenie). Tymczasem z badań naukowych wynika, że ryzyko udziały w wypadku istotnie rośnie od poziomu wyższego niż 0,4 promile.

W 2014 r. nietrzeźwi użytkownicy ruchu drogowego (a więc nie tylko kierowcy!) uczestniczyli w 10,1 proc. wszystkich wypadków drogowych w kraju. W tych wypadkach zginęło 14,7 proc. wszystkich ofiar wypadków w Polsce, a rannych zostało 9,5 proc.

Jedno jest jednak pewne – w ostatnich latach odsetek pijanych na drogach jest bardzo niski. Nie przekracza 1-2 proc. uczestników ruchu
  • Odpowiedz
@mitchumi:

Powiem Wam coś. Bądźcie mili - dla wszystkich. Dla pani sprzątaczki, kucharki w internacie, ekspedienta w sklepie, serwisanta z Beko albo Samsunga co do domu przychodzi wam robić naprawę. To nie boli.
  • Odpowiedz
Jak ma być mniej pijanych na drogach jak na stacjach kupisz alko każdego rodzaju. Rozumiem jeszcze, że coś takiego jest na stacjach prywatnych ale jak narodowy koncern paliwowy zaczyna budowę stacji od próby uzyskania koncesji to przepraszam bardzo ale coś tu jest popieprzone.
  • Odpowiedz
@Vigil: gdzie? co? kiedy? chyba cos mnie ominelo ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@mitchumi: jak doszlo do wypadku w Smolensku, to niektore media pisaly, ze oni tam polegli. czy bylo to naduzycie? pewnie tak. ja sobie pozwolilem na podobny trik i rozszerzylem definicje terroryzmu. definicje wyrazen caly czas sie zmienaja. zapytaj dowolnych 10 osob o definicje terroryzmu i zobaczysz, ze kazdy z nich rozumie to
  • Odpowiedz