Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Istnieje jakiś aktywny tag o życiu towarzyskim?
Moje nie istnienie. Mam dziewczynę, ale to się rozpadnie prędzej czy później. Męczy mnie swoim narzekaniem. 5 lat związku, 3 to czepianie się i groźby rozstania, czasem smsy pokroju "zabiję się przez ciebie, pochowaj mnie u siebie w mieście" i cisza do rana. Ryła mi tym psychikę, aż w końcu zacząłem mieć ją w dupie. Po prostu zlewam wszelkie jej akcje, wszelkie czepianie. Pewnie gdyby naprawdę chciała się rozstać, to bym się nie zorientował. Sam syf. Tyle tylko, że na pewno mnie nie zdradziła.
Żeby dopełnić obraz sytuacji - jesteśmy na jednych studiach, najpierw zniechęciła do mnie koleżanki z liceum swoją zazdrością, potem zachowywała się beznadziejnie przy kolegach, a teraz na głos próbuje się ze mną kłócić, gdy nasi znajomi ze studiów, a czasem też wykładowcy, są w okolicy i wszystko słyszą. Efekt jest taki, że ja będąc dość specyficznym człowiekiem - dobrze czuję się w grupie, którą znam, ale nie umiem nawiązać znajomości bez pośrednika - nie posiadam nikogo poza nią. Autentycznie, nie mam żadnego znajomego, któremu mógłbym powiedzieć "chodź, pójdziemy na piwo" a on się zgodzi, albo przynajmniej nie poczuje się tak, jak ja bym się poczuł, gdyby poprosił mnie o to ktoś obcy. Rozmawiamy tylko o studiach, czasem o pieniądzach i tyle. A różowy mnie tylko męczy. Raz na miesiąc przemawia ludzkim głosem.
#!$%@? nie jestem w stanie z nią zerwać. To osoba, z którą spędziłem całe swoje "pełnoletnie" życie, przyjaźni się wręcz z moimi rodzicami, czasem wychodziła gdzieś z siostrą. Sam może bym nawet przeżył rozstanie, mimo że kocham, ale nie dałbym rady z reakcją rodziny. Jak im wyjaśnię że dopiero byłem u niej na święta, kupowałem prezenty, a nagle już jesteśmy osobno, bo jest nieznośna i miłość jest przytoczona przez niechęć do niej? Poza Netflixem, grami i książkami nie mam nic z tego życia, bo z nią nie wychodzę, bo nie lubię łazić po kinach, klubów w ogóle nie uznaję, a na restauracje mnie nie stać, bo pracuję nieregularnie,czasem 8, czasem 4 dni w miesiącu.
Przez pewien czas było mi dobrze bez zbędnych ludzi wokół, ale teraz mnie to boli.
Nawet nie mam po co wychodzić z domu jak nie mam żadnych obowiązków xD
No nic tylko się #!$%@?
#zwiazki #depresja #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow #zycietowarzyskie #samotnosc

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Asterling
AnonimoweMirkoWyznania - #anonimowemirkowyznania 
Istnieje jakiś aktywny tag o życiu ...

źródło: comment_l3g5LCZWzZcFzs7fi3cx4Pf7Kt2M5Sjc.jpg

Pobierz
  • 10