Wpis z mikrobloga

@harpiowata: @kamien23: ale transseksualizm to choroba sklasyfikowana jako ICD-10 F64.0 lub DSM-IV 302.85, którą się leczy do chirurgicznej zmiany płci włącznie. Natomiast te wszelkie genderowe wymysły lewicowe świry próbują wmówić, że są rzeczą normalną, którą powinno się akceptować. To dokładnie ten sam poziom absurdu co wskazane wyżej czucie się helikopterem.
  • Odpowiedz
To dokładnie ten sam poziom absurdu co wskazane wyżej czucie się helikopterem.


@TenebrosuS: tyle że to jest beka dla obneżenia braku lewicowej logiki. Skoro każdy według nich może się czuć kim chce i wymagać żeby innni traktowali go tak jak sobie dzisiaj uroił to dlaczego nie można być helikopterem. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
ale wiesz geniusz, że "leczenie" transseksualizmu to zmiana płci? Xd


@harpiowata: naucz się czytać ze zrozumieniem i wróć.

tyle że to jest beka dla obneżenia braku lewicowej logiki. Skoro każdy według nich może się czuć kim chce i wymagać żeby innni traktowali go tak jak sobie dzisiaj uroił to dlaczego nie można być helikopterem.


@kamien23: wiem.
  • Odpowiedz
@harpiowata Przecież gender odnosi się do zespołu cech, które kultura przypisuje danej płci. Problem z ludźmi polega na tym, że nie potrafimy myślami kształtować rzeczywistości, więc nawet, jeśli osobnik jest szczerze przekonany, że ma więcej cech kulturowo przyporządkowanych do przeciwnej płci, to i tak jego męskość lub kobiecość nie zmieni się ani o odrobinę. Nadal jest zniewieściałym facetem albo chłopczycą i tyle. Wszystkie komórki w jego/jej ciele dalej będą XY/XX. Nie widzę,
  • Odpowiedz
  • 2
@haes82 A wiesz że się da? Traktujesz osoby jako mezczyzn/kobiety przed czy po tym jak im sprawdzisz genitalia czy chromosomy?

Jeżeli ktoś wygląda jak facet, mówi jak facet, zachowuje się jak facet, ubiera się jak facet to będziesz go traktował jak faceta. Nie będzie miało znaczenia to że urodził się kobieta i ma chromosomy XX
  • Odpowiedz
@madegg:
Jeżeli ktoś ma "więcej cech kulturowo przyporządkowanych" do płci A, to jego płcią kulturową jest A, bo płeć kulturowa to nic więcej tylko zbiór takich cech.

Nie widzę, w jaki sposób przekonanie, że można być kimś innym, niż się jest w rzeczywistości miałoby komukolwiek pomóc


Pytasz się jak szkodzi osobie z cechami kulturowo przyporządkowanymi do płci A bycie traktowanym jako osoba o płci B? Tak samo jak tobie by szkodziło
  • Odpowiedz
@goodgoy Jeśli mężczyzna ma więcej cech, które w danej kulturze zwyczajowo określane są jako kobiece, to jest mężczyzną o kobiecych cechach. Żadne myślenie nie zmieni go w kobietę.
  • Odpowiedz