Wpis z mikrobloga

Historia mojego zycia:
1. Zyj od urodzenia w centrum miasta, spacerki, piwkowanie, rowerek, silownia,perfekcyjne cialko, studia, #!$%@? zycie towarzyskie #toskomplikowane
2. Co wakacje zachodnia Norwegia - fiordy, wycieczki, morze, relaksik, wedkowanie. bajka
3. Rodzina sie posypala, likwidacja starego mieszkania, depresja (niefajno)
4. Znajdz norwega swojego zycia, przeprowadz sie do wschodniej Norwegii, miej domek na zadupiu, piekny ogrodek, prace na start, zareczyny na W:O:A (marzenie)
5. Ogarnij ze nie ma nic zajebistego w okolicy, duzo nigresow i muslimow, brak znajomych, rodziny, nudy w #!$%@?, nie ma nawet gdzie spacerkowac, zwolnij sie z pracy, nie masz roweru ani nart, depresja powraca, tluszczyk sie zbiera #brakprofitu
6. Odkryj ze #norwegia to troche bardzo #!$%@? kraj. Bajka ktora znasz to koszmar.
7. Probuj miec to w dupie i badz kochana kuleczka, ktora #!$%@? na #pc i tworzy troo #metal

Fajno czy niefajno?

#wyznaniezdupy
  • 12
@mszczujka: mieszkam we wschodniej Norwegii i jest tutaj bardzo ciekawych rzeczy do roboty. wszędzie góry i lasy, rower, nurkowanie w oslofjord, wędkowanie. tak jak to widzę :p
nie mniej jednak jest nie jesteś szczęśliwa to bym pomyślał o zmianach, życie jest za krótkie żeby być nieszczęśliwym...
powodzenia
@ulath: W Eidsvoll kommune jest nudno. Niby jest Mjøsa, ale jakos nigdy nie widzialam zeby ktos wedkowal czy plywal tutaj. poza tym i tak trzeba troche wszedzie podjechac. Jakbym chciala isc na spacer kolo domu to mam asfaltowa zwykla droge albo jedna creepy sciezke przez las, ale ilez mozna lazic ta sama droga? Zwlaszcza ze moj narzeczony nie przepada za turystyka czy przechadzkami, zostaje mi lazenie samej. A jazda 50 km
@mszczujka: wschodnia Norwegia here, wioska półtora tysiąca ludzi. Sporo atrakcji jeśli porównać do podobnej wielkości wioski w PL, a jak się ma miejscowego za partnera no to powinno być jeszcze łatwiej coś wymyśleć. Co roku łażę na spacery po okolicy i odkrywam coraz to lepsze miejscówki i jeziora, góry i tak dalej. W ostateczności na pewno masz biuro wolontariatu w okolicy i tam Ci znajdą zajęcie.