Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Kolejny raz #!$%@? święta. Ojciec alkoholik kupił flaszkę, wypił że szwagrem i poszedł po kolejną. Najprawdopodobniej to wypiją a jutro będzie miał "kaca" i zacznie się jego alkoholowy ciąg... Tygodniowy, dwu, może miesięczny.
Mówię wam Mirki, ta choroba tak psuje relacje w rodzinie że nawet sobie nie zdjęcie sprawy. Nawet nie wiecie jakie to uczucie wstawać rano do pracy, i widzieć go w takim stanie, lub nie móc zasnąć bo słyszysz jego bełkot dochodzący z kuchni. Oczywiście w czasie picia olewa pracę ( 1 osobowa wykończeniówka) i zaczyna brakować środków do życia.
Poczucie tego że muszę zapieprzać aby utrzymać matkę i ojca alkoholika jest naprawdę ciężkie.
Do tego wszystkiego jestem sam i nie czuje żadnego wsparcia, zupełnie od nikogo. I tak rok w rok...

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: sokytsinolop
  • 36
@AnonimoweMirkoWyznania: No jeśli ty nic z tym nie zrobisz, to nikt inny tego nie zrobi. Trzeba było zabrać im tą flaszkę jeśli odpierdzielają i przywrócić do porządku. Narzekanie na anonimowych nic nie zmieni i skoro to ty zarabiasz potem na rodzinę to ty stawiasz warunki. Trzeba być twardym a nie miętkim. I nakłoń mamę do wsparcia. Trzymaj się Mireczku i żeby ci ten smutny widok nie zepsuł radości świętowania.
No jeśli ty nic z tym nie zrobisz, to nikt inny tego nie zrobi. Trzeba było zabrać im tą flaszkę jeśli odpierdzielają i przywrócić do porządku. Narzekanie na anonimowych nic nie zmieni i skoro to ty zarabiasz potem na rodzinę to ty stawiasz warunki. Trzeba być twardym a nie miętkim. I nakłoń mamę do wsparcia. Trzymaj się Mireczku i żeby ci ten smutny widok nie zepsuł radości świętowania.


Dlaczego mu nie przypier****