Wpis z mikrobloga

Ej Wykopowicze ogarnijcie sytuację.

Myslisz gdzie by tu isc na sylwka
Pytasz ziomków gdzie idą, niechętnie odpowiadają, że Znajoma organizuje, to może do niej?
Już wszystko ogarnięte i w ogóle już macie zamiar iść gdy dostajesz dziwnego SMSa, że chłopaki chcą iść gdzie indziej, nie podają powodu, czemu. DWIE GODZINY później dostajesz wiadomość na FB od znajomej że jednak dla dziewczyn tylko impreza...
Nagle przychodzi myśl:
Co jeśli tak naprawdę oni cię nie chcą?
Znaczy generalnie to miałbym na to #!$%@?, bo jak nie oni to ktoś inny, ale jak mnie oklamywali to poczułem się taki zraniony dziwnie.

Ale serio miałem ochotę #!$%@? im wszystkie zęby.

Po chwili se myślę - po #!$%@? by mieli kombinowac, by mi wprost powiedzieli, ale z drugiej strony to by tłumaczyło tę całą niechęć i zawstydzenie gdy się umawialismy. Te tajemnice i to, jak późno poinformowała mnie pani gospodarz względem ziomków. Nie wiem co o tym myśleć.

Mam mieć #!$%@? i iść po prostu gdzieś indziej z nimi, czy olać ich, bo na końcu się okaże, że oni pójdą do pani gospodarz a ja zostanę sam? Rozsądek podpowiada drugie ale chciałem isc gdzieś z nimi.

A w sumie #!$%@?, nie ma co patrzeć na zdradzieckie mordy.
  • 20
@sylwon: Skoro sam zapytałeś gdzie oni idą a oni jak sam napisałeś niechętnie odpowiedzieli gdzie, to chyba dość oczywiste że nie jesteś miłe widziane na tej imprezie. Po prostu ta znajoma Cię nie zaprosiła i tyle.