Wpis z mikrobloga

Caracale, Black Hawki - dwa wnioski, dwie rozprawy z Ministerstwem Obrony Narodowej i duże rozczarowanie wyrokami sądu, który zamiast odnieść się do meritum dwukrotnie pokazał, że nie rozumie istoty prawa dostępu do informacji publicznej.

Caracale
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie zajął stanowisko, że wniosek o udostępnienie informacji publicznej należy… podpisać i stwierdził nieważność wydanej decyzji, bo resort powinien nas wezwać do podpisania wniosku. A przecież, jak mówi art.2 ust. 1 ustawy o dostępnie do informacji publicznej, od osoby wnioskującej nie wolno żądać wykazania interesu prawnego lub faktycznego. Zatem wnioskujący na początkowym etapie może pozostać anonimowy. W naszej sprawie nie dość, że wniosek nie był anonimowy, to zawierał wszystkie informacje niezbędne do wydania decyzji administracyjnej. Najlepiej świadczy o tym fakt, że Minister wydał taką właśnie decyzję i to ją zaskarżyliśmy do sądu. Jednak w ocenie WSA w Warszawie to za mało, bo brakuje podpisu pod wnioskiem. Jest to pogląd, który uderza w prawo do informacji, bo utrudnia i wydłuża procedurę. Ponadto może to skutecznie zniechęcić do zadawania dalszych pytań władzy. Czekamy na uzasadnienie wyroku i złożymy w sprawie skargę kasacyjną do Naczelnego Sądu Administracyjnego

Black Hawki
Wprawdzie sąd uwzględnił naszą skargę i uchylił decyzję MON-u dotyczącą odmowy udostępnienia żądanych przez nas dokumentów, ale tylko dlatego, że WSA w Warszawie zapoznał się z korespondencją z amerykańskim producentem i stwierdził, że nie zawiera ona żadnych informacji dotyczących spraw publicznych, zatem wnioskowane przez nas dane nie są informacją publiczną. Czekamy na uzasadnienie wyroku.
Więcej: https://siecobywatelska.pl/helikopter-w-ogniu-pytan/
#watchdogpolska #prawo #prawodoinformacji #niebojsiepytania #ciagniemywladzezajezyk #jawnosc #polityka
  • 3